- Obrazoburcze jest to, co mówi Donald Trump, że Ukrainy już nie ma. Jak to jest nikczemne wobec narodu, który broni swojej suwerenności - stwierdził w "Faktach po Faktach" prezes Fundacji imienia Kazimierza Pułaskiego Zbigniew Pisarski. Dr Agnieszka Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu zaznaczyła, że "Trump przedstawia skutecznie wojnę w Ukrainie w kategoriach handlu".
Kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta Donald Trump uważa, że przez wsparcie USA dla Kijowa "Ukrainy już nie ma". Były prezydent USA stwierdził, że można było zawrzeć układ z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i nikt by nie zginął.
CZYTAJ WIĘCEJ: Najostrzejsze do tej pory słowa Trumpa o Ukrainie
Tę kwestię skomentowali goście czwartkowego wydania "Faktów po Faktach" - dr Agnieszka Bryc z Wydziału Nauk o Polityce i Bezpieczeństwie UMK w Toruniu oraz prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego Zbigniew Pisarski. Zostali zapytani o tę wypowiedź Trumpa w kontekście jego wcześniejszych zapewnień o szybkim zakończeniu wojny, gdyby został ponownie wybrany na urząd prezydenta.
- Jego słowa zweryfikowali sami Rosjanie, bo i Putin, jak i jego rzecznik Pieskow mówili: to nie będzie 48 godzin, to nie będą 24 godziny, tego konfliktu nie da się rozwiązać tak po prostu, w jednej chwili - podkreślała dr Bryc.
- W ogóle obrazoburcze jest to, co on mówi, że Ukrainy już nie ma. Jak to jest nikczemne wobec narodu, który broni swojej suwerenności, z ust byłego prezydenta kraju, który jest kolebką demokracji, a przynajmniej tak się prezentuje - zaznaczył Pisarski. - I myślę, że prezydent Trump też chciałby siebie tak prezentować, w związku z czym jest to bardzo brutalne. Używanie tych emocji jest bardzo nastawione na politykę wewnętrzną, krajową, no i żałosne niestety - dodał.
"Jeżeli on tego nie rozumie, to dla nas jest to niepokojące"
Agnieszka Bryc zaznaczyła, że "Rosjanie też wiedzą i podkreślają to, do czego dochodzi w każdym wystąpieniu byłego prezydenta Trumpa". - On zawsze dopowiada, i to Rosjanom bardzo się podoba, że prezydent Zełenski, jakkolwiek i kiedykolwiek odwiedzając Waszyngton, wraca z pełnymi kieszeniami wsparcia finansowego i że jest to najlepszy handlowiec w świecie - mówiła.
Jak kontynuowała gościni TVN24, "Trump chce przedstawić tę wojnę i przedstawia skutecznie w kategoriach handlu, w kategoriach tylko i wyłącznie jakichś kwestii ilościowych, ziemi, pieniędzy". - I wtedy łatwo mu przekonywać tych, którzy ciągle są nieprzekonani - dodała.
Pisarski zwrócił także uwagę, iż "Trump też nie rozumie, że zwycięstwo Ukrainy w konflikcie z Rosją jest w interesie amerykańskim". - A jeżeli on tego nie rozumie, to dla nas to jest niepokojące. Bo jeżeli on nie dostrzega tych interesów w regionie, to dla Polski, która jest sąsiadem tego kraju, jest to co najmniej żółta, jeśli nie czerwona żarówka w kontekście zbliżających się wyborów - zaznaczył.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ CAROLINE BREHMAN