Taki rodzaj pracy zwiększa ryzyko depresji i zaburzeń lękowych. Nowe badania

Źródło:
jamanetwork.com, jorunals.plos.org, Washington Post
Anna Bazydło o zdrowiu psychicznym: depresja jest chorobą śmiertelną
Anna Bazydło o zdrowiu psychicznym: depresja jest chorobą śmiertelnąTVN24
wideo 2/4
Anna Bazydło o zdrowiu psychicznym: depresja jest chorobą śmiertelnąTVN24

Ryzyko rozwoju depresji w przypadku pracowników zmianowych jest aż o 22 procent wyższe niż u osób pracujących w stałych godzinach - stwierdzili chińscy naukowcy. Wyniki ich badań opublikowano w ubiegłym miesiącu na łamach czasopisma naukowego JAMA Newtork Open. Jak wskazuje w poniedziałkowym artykule "The Washington Post", nieregularna praca może także prowadzić do pogorszenia w późniejszym etapie życia pamięci oraz funkcji wykonawczych, niezbędnych do kontroli i samoregulacji zachowania.

Zgodnie z ustaleniami chińskich badaczy osoby pracujące w trybie zmianowym są o 22 procent bardziej narażone na ryzyko rozwoju depresji i o 16 procent bardziej zagrożone wystąpieniem zaburzeń lękowych. W pracy naukowej, opublikowanej na łamach JAMA Newtork Open, zatrudnienie zmianowe zdefiniowali szeroko. Uwzględnili zarówno osoby pracujące popołudniami czy w nocy, jak i pracujące w systemie rotacyjnym.

Studium przeprowadzono na bazie danych obejmujących grupę ponad 175 tysięcy osób, z których około 28 tysięcy pracowało w trybie zmianowym. W jego ramach naukowcy przeanalizowali informacje na temat dolegliwości badanych na przestrzeni dekady. Jak ustalili, spośród osób pracujących w stałych godzinach około dwóch procent zachorowało w tym czasie na depresję. Taki sam odsetek zmagał się z zaburzeniami lękowymi. W przypadku badanych pracujących zmianowo ryzyko rozwoju tych dolegliwości było odpowiednio o 22 i 16 procent wyższe.

ZOBACZ TEŻ: Coraz więcej młodych niezdolnych do pracy. "Sam stres jest już problemem psychicznym"

Naukowcy: zatrudnienie zmianowe należy uznać za "ryzyko zawodowe"

Jak zaznaczono, ryzyko rozwinięcia depresji czy zaburzeń lękowych jest szczególnie wysokie w okresie bezpośrednio po rozpoczęciu pracy zmianowej. Zdaniem badaczy można to "częściowo wyjaśnić" zaobserwowanym u badanych nieregularnym snem, siedzącym trybem życia i paleniem tytoniu. W ich ocenie zatrudnienie zmianowe należy uznać za "ryzyko zawodowe".

Wyniki osobnego studium, opublikowanego w PLOS One i opisanego w poniedziałek na łamach portalu dziennika "The Washington Post", wskazują, że praca w niestandardowych godzinach może prowadzić także do szeregu innych konsekwencji zdrowotnych. Zgodnie z wynikami badania osoby zatrudnione na nocnych zmianach odznaczały się gorszą pamięcią w późniejszym etapie życia. Z kolei pracownicy funkcjonujący w przeszłości w systemie rotacyjnym wykazywali w podeszłym wieku większe upośledzenie funkcji wykonawczych (odpowiadają m.in. za planowanie, nadzorowanie, celowe działanie i realizację zamierzeń - red. ) niż ich rówieśnicy, którzy nie doświadczyli pracy w podobnych warunkach.

Jako przyczynę takiego stanu rzeczy akademicy z kanadyjskiego York University wskazali na zaobserwowane u badanych zakłócenia ich rytmu okołodobowego. Analizę przeprowadzono na grupie ponad 51 tysięcy osób.

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.

DepresjaPAP/ Maria Samczuk

ZOBACZ TEŻ: Liczba Amerykanów chorych na depresję bije rekordy. Eksperci wskazują przyczyny

Autorka/Autor:jdw//az

Źródło: jamanetwork.com, jorunals.plos.org, Washington Post

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock