Organizacja Współpracy Islamskiej (OIC) oświadczyła, że dekret antyimigracyjny Donalda Trumpa narusza zasady wspólnej walki z radykalizmem. Media szacują tymczasem, że wstępu na pokłady samolotów lecących do USA odmówiono od soboty ok. 200 osobom.
"Takie wybiórcze i dyskryminujące działania będą służyć tylko ośmieleniu radykalnej narracji ekstremistów" - oświadczyła organizacja na swojej stronie internetowej.
"Ten ruch dostarczy paliwa zwolennikom przemocy i terroryzmu w krytycznym czasie, kiedy OIC razem ze wszystkim partnerami, w tym USA, zaangażowała się w walkę z ekstremizmem i terroryzmem we wszystkich formach i przejawach" - napisano.
Gniewne reakcje w Iraku
Iracki parlament przegłosował tymczasem w poniedziałek zwrócenie się do rządu o podjęcie działań "odwetowych" w związku z dekretem prezydenta Donalda Trumpa.
Reuters informuje o tym, powołując się na "przedstawiciela parlamentu ds. mediów" i podkreśla, że dekret w tej sprawie, podpisany przez Trumpa w piątek, wywołał gniewne reakcje w Iraku, gdzie ponad 5 tys. żołnierzy USA pomaga siłom irackim i regionalnym siłom kurdyjskim w walce z Państwem Islamskim.
Przedstawiciel rządu irackiego zapowiedział, że szef dyplomacji Iraku Ibrahim al-Dżafari zamierza spotkać się z ambasadorem USA w Bagdadzie w poniedziałek lub we wtorek, by wyrazić zaniepokojenie decyzją Trumpa.
15 pasażerów Air France nie poleciało
Tymczasem linie lotnicze Air France poinformowały, że odmówiły wejścia na pokład samolotów lecących do USA 15 pasażerom z państw muzułmańskich, gdyż ze względu na antyimigracyjny dekret wydany przez prezydenta USA Donalda Trumpa odmówiono by im wjazdu do kraju.
W wydanym w niedzielę komunikacie przewoźnik oświadczył, że został poinformowany w sobotę przez amerykański rząd o nowych restrykcjach i jedyną decyzją, jaką można było podjąć, było odmówienie pasażerom wejścia na pokład.
Pasażerowie to obywatele z paszportami krajów objętych antyimigracyjnym dekretem Trumpa, jednak - jak zaznaczono - nie oznacza to, że bezpośrednio z tych państw podróżowali do USA.
Nawet 200 osób przyblokowanych
Rzecznik Air France poinformował, że żadna z 15 osób "nie pozostała zablokowana w Paryżu". Przedstawiciele linii lotniczych "podjęli konieczne kroki w celu przekierowania tych ludzi" do miejsca, w którym rozpoczęli podróż.
Podobne działania podjęły inne linie lotnicze. Według francuskiego dziennika "Le Monde" w sumie na całym świecie w podobnej sytuacji znalazło się ok. 200 osób.
Dekret Trumpa
W piątek prezydent Trump podpisał dekret wstrzymujący na okres 90 dni możliwość wjazdu do USA obywatelom krajów muzułmańskich mających problemy z terroryzmem. Dotyczy to obywateli Iraku, Syrii, Iranu, Sudanu, Libii, Somalii i Jemenu.
Dekret zawiesza ponadto do odwołania przyjmowanie uchodźców z Syrii, a uchodźców z innych krajów - na 120 dni.
Autor: pk\mtom / Źródło: reuters, pap