Ożywienie światowej gospodarki trapionej pandemią pozostaje niepewne, a świat mierzy się z najgorszą recesją od zakończenia drugiej wojny światowej – mówił na wirtualnym Światowym Forum Ekonomicznym w Davos przywódca Chin Xi Jinping. - Bez prawa i reguł międzynarodowych, stworzonych i uznanych przez globalną społeczność, świat może stoczyć się z powrotem do prawa dżungli, a konsekwencje byłyby druzgocące dla ludzkości – ostrzegał.
Rozpoczęte w poniedziałek Światowe Forum Ekonomiczne w szwajcarskim Davos odbywa się w tym roku wirtualnie z powodu pandemii COVID-19. Podczas zdalnej konferencji, która potrwa do piątku 29 stycznia, głos zabiorą m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent Francji Emmanuel Macron, premier Japonii Yoshihide Suga i premier Indii Narendra Modi. W powniedziałek wystąpił już prezydent Chin Xi Jinping.
"Teraz jest czas na znaczący rozwój i znaczącą transformację"
W Chinach pandemia COVID-19 została zasadniczo opanowana, co pozwoliło im – jako jedynej dużej gospodarce świata – osiągnąć wzrost PKB w 2020 roku. Według komentatorów Xi Jinping stara się pozycjonować swój kraj jako kluczowy podmiot w nowym ładzie międzynarodowym, podczas gdy USA wciąż mierzą się z koronawirusem.
Xi podczas wystąpienia w wirtualnym spotkaniu w Davos podkreślił, że ożywienie światowej gospodarki trapionej pandemią pozostaje niepewne. Zaapelował o międzynarodową współpracę w zarządzaniu kwestiami zdrowia publicznego, gdyż – jak ocenił – w przyszłości mogą się pojawić kolejne kryzysy podobne do COVID-19.
Chiński przywódca wezwał do większej koordynacji polityki makroekonomicznej oraz wspólnego promowania "silnego, zrównoważonego i inkluzywnego wzrostu światowej gospodarki". Zwracał uwagę, że świat mierzy się z "najgorszą recesją od zakończenia drugiej wojny światowej". - Świat przechodzi obecnie przemiany, jakich nie widzieliśmy od wieku, i teraz jest czas na znaczący rozwój i znaczącą transformację – zalecał.
25-minutowe przemówienie prezydenta zostało opublikowane przez oficjalną agencję prasową Xinhua.
"Musimy powrócić na drogę z przeszłości"
Było to pierwsze międzynarodowe wystąpienie Xi od inauguracji prezydentury Joe Bidena w USA. Przywódca ChRL nie odniósł się bezpośrednio do stosunków amerykańsko-chińskich, które określane są obecnie jako najgorsze od dziesięcioleci, ale wyraził sprzeciw wobec "przestarzałej zimnowojennej mentalności", jaką Pekin często zarzucał Waszyngtonowi.
- Budowanie małych kół lub wszczynanie nowej zimnej wojny, odrzucanie innych, grożenie im i zastraszanie ich, umyślne narzucanie rozłączenia (gospodarczego – red.), zakłóceń dostaw czy sankcji oraz tworzenie izolacji lub separacji zepchnie tylko świat w podziały, a nawet konfrontację. (…) Musimy powrócić na drogę z przeszłości – przekonywał Xi.
Chiński przywódca mówił, że państwa świata powinny przestrzegać prawa i norm międzynarodowych, a nie "poszukiwać własnej dominacji". - Bez prawa i reguł międzynarodowych, stworzonych i uznanych przez globalną społeczność, świat może stoczyć się z powrotem do prawa dżungli, a konsekwencje byłyby druzgocące dla ludzkości – stwierdził.
Źródło: PAP