Sobotnie święto "Dnia Wyzwolenia Niewolników", ustanowione przez chińskie władze w Tybecie, rozpoczęły się w Lhasie zachwalaniem zalet władz komunistycznych. Potępiono dalajlamę i nawoływano do zaniechania jakichkolwiek prób uzyskania niepodległości.
Chiny ogłosiły ustanowienie święta państwowego w Tybecie w styczniu. Jego obchody zbiegają się w czasie ze zdławieniem antychińskiego powstania, które wybuchło tam 50 lat temu.
Dziś mamy drogi, telewizję i telefony, dzieci chodzą do szkoły i mamy oszczędności w bankach. Wszystko to jest możliwe dzięki Partii Komunistycznej. prelegent podczas obchodów święta
W starannie wyreżyserowanej ceremonii na rozległym placu w przed pałacem Potala w Lhasie chińskie władze przekonywały, że ich panowanie w Tybecie przyniosło koniec okrutnemu systemowi feudalnemu i poprawiło życie Tybetańczyków.
W równym rzędzie się cieszą
Prawie rok po zamieszkach w Lhasie, około 13 tys. Tybetańczyków zostało ustawionych w równych rzędach. Dawny chłop pańszczyźniany, student oraz przywódcy wojskowi i regionalni przekonywali o tym, że "dawny Tybet" był przerażający i wychwalali zalety chińskich władz.
- Dziś mamy drogi, telewizję i telefony, dzieci chodzą do szkoły i mamy oszczędności w bankach. Wszystko to jest możliwe dzięki Partii Komunistycznej - przekonywał jeden w prelegentów, który twierdzi, że urodził się w rodzinie chłopa pańszczyźnianego.
Niebo nad Tybetem zawsze będzie czyste
Głównym punktem trwającej 75 minut i transmitowanej na żywo w państwowej telewizji ceremonii było wystąpienie Zhang Qingli - lokalnego przywódcy Partii Komunistycznej.
Po 50 latach bezpośrednich rządów w Tybecie wszystko, co mogą zaoferować Chiny to zwiększenie represji, jako sposób na kontrolowanie Tybetańczyków, którzy wciąż opierają się chińskiej władzy w każdy możliwy sposób. Stephanie Brigden, organizacja Free Tibet
- Jakiekolwiek spiski zmierzające do niepodległości Tybetu, do oddzielenia go od Chin, są skazane na porażkę. Niebo nad Tybetem zawsze będzie czyste i błękitne; jasna czerwona flaga Chin z pięcioma gwiazdami zawsze będzie powiewała nad Tybetem - przemawiał Zhang.
Odwiedzając w piątek wystawę poświęconą Tybetowi prezydent Chin Hu Jintao oświadczył, że obecna "dobra sytuacja" w Tybecie została "ciężko wypracowana i powinna być doceniana" - informowała agencja Xinhua.
Maskując represje
Według organizacji Free Tibet nowe święto jest próbą zamaskowania przez chiński rząd "rozpaczliwej" sytuacji w jakiej żyje wielu Tybetańczyków.
- Po 50 latach bezpośrednich rządów w Tybecie wszystko, co mogą zaoferować Chiny to zwiększenie represji, jako sposób na kontrolowanie Tybetańczyków, którzy wciąż opierają się chińskiej władzy w każdy możliwy sposób - uważa szefowa grupy Stephanie Brigden.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters