Czechy mogą wysyłać więcej wojsk na misje. Wzmocnią też wschodnią flankę NATO


Czeska Izba Poselska zatwierdziła w piątek plany rządu w sprawie wzmocnienia misji wojskowych w Iraku, Afganistanie i Mali. Zaakceptowała także wysłanie czeskich myśliwców do ochrony przestrzeni powietrznej bałtyckich państw NATO.

Po chwilami burzliwej debacie rządowej, propozycję poparło w głosowaniu 140 spośród 170 obecnych na sali deputowanych. Przeciw było 29 posłów, reprezentujących antyimigranckie ugrupowanie Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD) oraz Komunistyczną Partię Czech i Moraw (KSCM).

Rząd w stanie dymisji

Opozycyjna wobec obecnego rządu prawicowa Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS) starała się bezskutecznie doprowadzić do odrębnych głosowań na temat poszczególnych misji bądź też ich bloków. Proponowała, by na razie głosować tylko w sprawie wzmocnienia misji w Iraku i Afganistanie. Jej zdaniem pozostałe kwestie należało odłożyć do czasu, aż powstanie rząd z wotum zaufania Izby Poselskiej.

Najwięcej głosów w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych zdobył centroprawicowy ruch ANO, ale jego lider Andrej Babisz był w stanie stworzyć tylko jednopartyjny rząd mniejszościowy, którego nie zaakceptowała Izba Poselska.

Jako rząd w stanie dymisji pełni on jednak nadal swe funkcje, co jest zgodne z czeską konstytucją. W przyszłym tygodniu prezydent Milosz Zeman ma ponownie mianować Babisza na premiera, tym razem w celu sformowania rządu koalicyjnego ANO i Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CSSD).

Koalicja ANO z socjaldemokratami posiadałaby jednak tylko 93 miejsca w 200-osobowej Izbie, co czyniłoby ją zależną także od poparcia partii komunistycznej.

Tymczasem szef klubu poselskiego KSCM Pavel Kovaczik oświadczył, że dla jego partii do przyjęcia są tylko te misje, które mają mandat Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Komuniści są także przeciwni udziałowi Czech we wzmacnianiu wschodniej flanki NATO. Przed głosowaniem zapowiadali, że jeżeli czescy żołnierze zostaną wysłani do państw bałtyckich, to nie poprą koalicji ANO z socjaldemokratami.

Po głosowaniu, jak informuje agencja Reutera, lider komunistów miał jednak przyznać, że mimo decyzji o wysłaniu kolejnych żołnierzy na misje, jego ugrupowanie nie było gotowe do zerwania rozmów z partią Babisza.

Myśliwce i kilkuset żołnierzy

Zgodnie z rządowym planem, zatwierdzonym już wcześniej przez Senat liczba czeskich żołnierzy w Iraku, Afganistanie i Mali zwiększy się w bieżącym roku o 275, a czeskie myśliwce wraz z maksymalnie 95 osobami personelu latającego i naziemnego będą w drugiej połowie przyszłego roku ochraniać przestrzeń powietrzną państw bałtyckich w ramach NATO-wskiej misji Baltic Air Policing.

Czeskie ministerstwo obrony ocenia, że wzmocnione operacje zagraniczne sił zbrojnych będą kosztować od 2,1 do 2,4 mld koron (350 do 400 mln złotych) rocznie.

Autor: mm/adso / Źródło: PAP, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: public domain | Ministry of Defence and Armed Forces of the Czech Republic

Tagi:
Raporty: