W Czechach doszło do katastrofy kolejowej. Pociąg towarowy wykoleił się w miejscowości Hustopeče i stanął w płomieniach. Ruch kolejowy został wstrzymany.
Pociąg wykoleił się w piątek przed południem w miejscowości Hustopeče. Jak informuje portal czeskiej stacji CT24, z uszkodzonej cysterny zaczął wyciekać benzen - łatwopalna i toksyczna ciecz. Pięć wagonów stanęło w płomieniach. CT24 podaje, że strażacy ogłosili specjalny poziom alarmu przeciwpożarowego. Według informacji lokalnych władz nikt nie ucierpiał.
Na miejsce ściągnięto jednostki ratownictwa chemicznego. Przewiduje się akcję gaśniczą z powietrza. Świadkowie mówią, że płomienie widoczne były z daleka. Teraz nad pociągiem utrzymuje się potężna chmura czarnego domu.
Czeskie Koleje przekazały, że ruch na linii został wstrzymany.
Barbara Sierszuła, polska dziennikarka mieszkająca w Pradze, mówiła na antenie TVN24, że pojawiły się komunikaty, żeby nie wychodzić i nie otwierać okien, bo "dym jest groźnie gryzący i niebezpieczny".
- Wiadomo, że pali się pięć wagonów. (...) Pracuje ponad pięćdziesiąt samochodów straży pożarnej. Na szczęście nie ma ofiar, ale to wielka katastrofa ekologiczna - zauważyła.
Pożar gasi się między innymi przy użyciu policyjnego śmigłowca. Jak podała czeska straż pożarna, gaszenie wspomaga bliskość zbiorników wodnych, z których można pobierać wodę.
Straż pożarna kraju ołomunieckiego po godzinie 16 poinformowała, że gaszenie pożaru piętnastu cystern nadal trwa. Strażacy schładzają kolejne dwie. Na profilu jednostki pokazano nagranie z akcji.
Źródło: TVN24, CT24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: x.com/hasici_cr