Belgia ma zamiar testować ścieki z samolotów przylatujących z Chin. Chcą w ten sposób zebrać więcej informacji na temat możliwego rozprzestrzeniania się nowych wariantów COVID-19 - poinformowała belgijska telewizja VRT. Jak wyjaśnia stacja, kał zakażonych osób zawiera ślady koronawirusa na dwa do pięciu dni przed wystąpieniem objawów.
Belgia chce zastosować nową technikę, aby zapobiec możliwemu rozprzestrzenianiu się wariantów. Poinformował o tym minister zdrowia Frank Vandenbroucke. Bezpośrednie połączenie z Chin na lotnisko w Brukseli odbywa się dwa razy w tygodniu.
"Liczne badania potwierdzają, że koronawirusa można wykryć w kale. Chociaż badanie kału jest o wiele mniej praktyczne niż klasyczne testy PCR, mówi się, że są o wiele bardziej wiarygodne. Kał zakażonych osób zawiera ślady koronawirusa na około dwa do pięciu dni przed wystąpieniem objawów. Tak wynika z badania przeprowadzonego przez australijską agencję naukową CSIRO, która przetestowała próbki ścieków z toalet podczas 37 lotów repatriacyjnych rządu australijskiego z miejsc występowania COVID-19, w tym z Indii, Francji, Wielkiej Brytanii, RPA, Kanady i Niemiec" - informuje VRT.
Badanie wykazało, że ścieki z 24 z 37 lotów zawierały ślady koronawirusa, mimo że wszyscy pasażerowie mieli negatywny wynik testu na obecność SARS-CoV-2 na 48 godzin przed odlotem.
Wirusolog: nowy wariant może pojawić się wszędzie
- Szansa, że niebezpieczny wariant pojawi się w Chinach, wydaje mi się niewielka. Wirus nie musi mutować. (...) Wariant omikron jest już bardzo zakaźny - mówił jednak wirusolog Steven Van Gucht.
- Dlaczego mielibyśmy traktować lot z Chin inaczej niż z Afryki czy Ameryki? - zastanawiał się Van Gucht. - Wirus krąży tam teraz intensywnie, ale nowy wariant może pojawić się wszędzie: może to być również w Afryce, a nawet we Flandrii Zachodniej - dodał.
Chiny znoszą restrykcje
Od 8 stycznia chiński rząd zniesie prawie wszystkie ograniczenia w podróżowaniu. W rezultacie ludność chińska może po długim czasie ponownie podróżować za granicę, a cudzoziemcy mogą ponownie wjechać do tego kraju bez obowiązku kwarantanny. Ograniczenia wjazdu i wyjazdu były jednym z ostatnich środków przeciwko rozprzestrzenianiu się koronawirusa, które zostały nałożone przez chiński rząd.
Decyzja Pekinu niepokoi wiele krajów. Wiele rządów i ekspertów obawia się, że mogą powstać nowe warianty, przed którymi nie chronią szczepionki. Dlatego wiele krajów proponuje teraz poddanie podróżnych z Chin testom.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock