Najnowsze zdjęcia satelitarne ujawniają, że Korea Północna znacząco rozbudowała jedną z kluczowych baz rakiet dalekiego zasięgu - poinformowała CNN, która jako jedyna miała dostęp do fotografii. Informacje te ukazują się w czasie wyraźnego spowolnienia w negocjacjach na temat denuklearyzacji reżimu Kim Dzong Una.
Zdjęcia satelitarne, do których wyłączny dostęp miała amerykańska telewizja CNN, dotyczą ukrytej w górskim rejonie Korei Północnej bazy rakiet dalekiego zasięgu Yeongjeo-dong oraz drugiego ośrodka, oddalonego od niej o zaledwie około 10 kilometrów i jak dotąd, według ekspertów z Middlebury Institute of International Studies - nieznanego.
Północnokoreańskie zbrojenia
"Zdjęcia satelitarne pokazują, że baza (Yeongjeo-dong) pozostaje aktywna. Co więcej, w ciągu ostatniego roku Korea Północna znacząco rozbudowała pobliskie instalacje, które wyglądają na nową bazę rakietową" - stwierdzono w raporcie Middlebury Institute. Nie jest jasne, czy baza ta jest autonomiczna, czy stanowi element rozbudowy Yeongjeo-dong.
Fotografie wskazują również, że Pjongjang budował od 2017 roku olbrzymi podziemny kompleks, w którym w sierpniu 2018 roku wciąż trwały prace. "Budowa wcześniej niezidentyfikowanego ośrodka była kontynuowana nawet po szczycie w Singapurze" - na którym w czerwcu doszło do spotkania Kim Dzong Una i Donalda Trumpa, podkreślił w rozmowie z CNN jeden z autorów raportu, Jeffrey Lewis. - Cokolwiek Kim mówi o swoim pragnieniu denuklearyzacji, Korea Północna kontynuuje produkcję i rozmieszczanie rakiet z głowicami atomowymi - stwierdził.
Autorzy raportu zaznaczają, że lokalizacja nowej północnokoreańskiej bazy czyni bardzo prawdopodobnym, że będzie ona wyposażona w najnowsze rakiety dalekiego zasięgu, w tym te mające w swym zasięgu terytorium USA i mogące przenosić głowice atomowe.
Jak zauważa CNN, choć Korea Północna od rozpoczęcia negocjacji z USA powstrzymuje się przed przeprowadzaniem testów rakietowych, utrudnia jej to jedynie rozwój nowych typów uzbrojenia. W niewielkim stopniu utrudnia jednak masową produkcję i rozmieszczanie istniejących już modeli rakiet z głowicami atomowymi, co otwarcie zapowiadał w styczni Kim Dzong Un. "Te rakiety są rozmieszczane w bazach na całym terytorium Korei Północnej" - wskazano w raporcie.
Drugi szczyt Trump-Kim?
CNN nie udało się uzyskać komentarza w tej sprawie ze strony amerykańskich władz. Rzecznik Pentagonu płk Chris Logan oświadczył jedynie, "że nie będzie omawiał spraw wywiadowczych".
Informacje przekazane przez CNN ujawnione zostały w czasie, w którym wciąż brakuje postępów w negocjacjach dotyczących denuklearyzacji Korei Północnej. Strona amerykańska i północnokoreańska prowadzą rozmowy na temat organizacji drugiego spotkania Trumpa z Kimem, jednak jego termin jak dotąd nie został wyznaczony.
W niedzielę 2 grudnia prezydent USA Donald Trump oświadczył, że drugi szczyt z północnokoreańskim przywódcą Kim Dzong Unem prawdopodobnie odbędzie się w styczniu lub lutym 2019 roku.
Zdaniem prezydenckiego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona Trump powinien jednak wstrzymać organizację drugiego szczytu, ponieważ północnokoreański przywódca nie dotrzymuje zobowiązań, które poczynił podczas pierwszego spotkania.
Trudne negocjacje
Od pierwszego spotkania przywódców USA i Korei Północnej obie strony dyskutują na temat konkretnego harmonogramu likwidacji północnokoreańskiego programu zbrojeń jądrowych. Kim Dzong Un wielokrotnie deklarował w 2018 roku skłonność do denuklearyzacji i zapowiedział konkretne kroki w tym kierunku. Uzależnił je jednak od "analogicznych działań", jakie miałyby podjąć Stany Zjednoczone w zgodzie z ustaleniami czerwcowego szczytu w Singapurze. USA złożyły tam obietnicę udzielenia Korei Północnej gwarancji bezpieczeństwa.
Pjongjang domaga się złagodzenia międzynarodowych sankcji, które pogłębiły izolację gospodarczą Korei Północnej i uderzyły w jej gospodarkę. Waszyngton wyklucza jednak ustępstwa, nim podjęte zostaną konkretne środki na rzecz "całkowitej, możliwej do zweryfikowania i nieodwracalnej denuklearyzacji" komunistycznego reżimu.
W połowie listopada Pjongjang przeprowadził test nowej broni. Według południowokoreańskiej agencji prasowej Yonhap była to broń strategiczna, natomiast północnokoreańska agencja prasowa KCNA określiła ją jako taktyczną. Jak ocenia agencja EFE, zwiększyło to presję, by przyspieszyć dialog na linii Waszyngton-Pjongjang.
Autor: mm\mtom / Źródło: CNN, PAP