Zgodnie z intencjami Argentyny konflikt Buenos Aires z Londynem o Falklandy nabiera międzynarodowego wydźwięku. Wbrew życzeniom Wielkiej Brytanii, sekretarz stanu USA Hillary Clinton zaoferowała mediację w sporze o te atlantyckie wyspy.
Podczas wizyty w stolicy Urugwaju Montevideo Clinton oznajmiła, że spór powinien być rozwiązany pomiędzy dwoma krajami. Jednak - dodała - jeśli Stany Zjednoczone mogą być pomocne w ułatwieniu takich wysiłków, to są gotowe to zrobić.
Clinton pomaga Argentynie
Wypowiedź Clinton jest na rękę Argentyńczykom. Ci w poniedziałek poprosili USA o mediację w sprawie Falklandów, które nazywają Malwinami. - Poprosiliśmy o mediację, jako kraj przyjazny zarówno wobec Argentyny jak i Wielkiej Brytanii - oznajmiła prezydent Argentyny Cristina Fernandez.
Dodała, że Argentyna chce, by spotkanie przebiegło w ramach ustalonych jeszcze przez ONZ krótko po wojnie o wyspy w 1982 roku. - Jedyną rzeczą, o którą prosiliśmy, jest to, żeby po prostu zasiedli za stołem - wyjaśniła.
Oświadczenie Clinton może za to zirytować Londyn - sprzeciwia się on zewnętrznej mediacji w sporze z Argentyną, którą wspierają państwa Ameryki Łacińskiej.
Argentyna zazdrosna o ropę
Konflikt o wyspy, stanowiące przedmiot wieloletniego sporu brytyjsko-argentyńskiego, zaostrzył się po decyzji Brytyjczyków o rozpoczęciu w tym rejonie wierceń w poszukiwaniu złóż ropy.
Falklandy są obecnie terytorium zamorskim Wielkiej Brytanii zarządzanym przez mianowanego przez Londyn gubernatora. Ludność wysp zdecydowanie opowiada się za utrzymaniem więzów z Londynem.
Źródło: PAP, tvn24.pl