Najwyżsi rangą urzędnicy państwowi przewodzili dziesiątkom tysięcy Chorwatów w uroczystościach upamiętniających 30. rocznicę upadku miasta Vukovar. Chorwackie media zwracają uwagę, że prezydent Zoran Milanović i premier Andrej Plenković, którzy w ostatnim czasie toczyli spór, w czwartek w Vukovarze podali sobie dłonie.
Vukovar został zniszczony podczas wojny 1991-1995, stając się symbolem oporu i jedności narodowej w czasie konfliktu. .Jugosłowiańska Armia Ludowa, wspomagana przez serbskie siły obrony terytorialnej i grupy paramilitarne, zaatakowała 25 sierpnia 1991 roku, rozpoczynając oblężenie, które trwało 86 dni.
Zginęło około 3 tysięcy żołnierzy i cywilów. 18 listopada 1991 roku obrońcy Vukovaru poddali się. Setki ludzi zginęły również po upadku miasta, a ich ciała wrzucono do masowego grobu na pobliskiej fermie świń.
Czwartkowy marsz biegł tradycyjnie brzegiem Dunaju, w pobliżu granicy z Serbią. Jego uczestnicy szli w milczeniu, niosąc chorwackie flagi. Maszerowało także wojsko. Wiele osób złożyło kwiaty i zapaliło znicze na cmentarzu, na którym pochowano ofiary oblężenia Vukovaru.
- Dziś, w 30. rocznicę Dnia Pamięci, wspominamy bohaterów, którym cały naród chorwacki zawdzięcza wolność, demokrację i życie, jakie wiedziemy po wojnie domowej. Vukovar to Chorwacja, a Chorwacja to Vukovar – powiedział premier Andrej Plenković w swoim wystąpieniu. - Czcimy bitwę o Vukovar i ofiary Vukovaru. To rękojmia naszej przyszłości. Ofiara chorwackich obrońców nigdy nie zostanie zapomniana – dodał premier.
W uroczystościach wziął także udział prezydent Chorwacji Zoran Milanović. Jak informują chorwackie media, prezydent i premier w ostatnim czasie toczyli spór. W czwartek w Vukovarze podali sobie dłonie i krótko rozmawiali. Plenković przekazał, że wspólnie skomentowali, jak ważna jest zarówno pamięć o upadku Vukovaru, jak i współczesny rozwój kraju oraz widoczne ożywienie gospodarcze.
Czwartkowy marsz został zorganizowany pomimo rosnącej liczby zakażeń koronawirusem. Premier wezwał do zachowania ostrożności w trakcie marszu, odpowiedzialności i unikania wzajemnego narażania się na ryzyko.
Źródło: PAP