Organizacje broniące praw człowieka oskarżają Chorwację o brutalność względem przybyszów z Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej i Azji Środkowej. W piątek minister spraw wewnętrznych Chorwacji Davor Bożinović przyznał, że chorwaccy policjanci uczestniczyli w "incydencie" na granicy z Bośnią.
Po doniesieniach europejskich mediów "komendant główny policji utworzył niezwłocznie zespół ekspertów, który doszedł do wniosku, że w incydencie uczestniczyli policjanci" – poinformował Bożinović przebywający w Luksemburgu na spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych państw Unii Europejskiej. Dodał, że zakłada jednorazowość takiego aktu przemocy i nadużycia władzy. Minister przekazał też, że szczegóły sprawy udostępni wkrótce szef policji.
Chorwacja oskarżana o brutalność względem migrantów
Dziennikarze z międzynarodowych agencji informacyjnych, skupieni wokół organizacji non profit Lighthouse Reports, prowadzili przez osiem miesięcy wspólne śledztwo, w wyniku którego powstał materiał filmowy, obrazujący zajścia na granicy chorwacko-bośniackiej.
Nagrania zawierają między innymi powtórzone 11 razy odepchnięcie migranta przez człowieka w mundurze policyjnym. Na filmie widać też policjanta w kominiarce, zmuszającego migranta do przejścia na stronę bośniacką. - Chorwaccy policjanci przekazali dziennikarzom, że ich działania były częścią narodowej akcji o kryptonimie "Korytarz" - powiedział Klaas Van Dijken, przedstawiciel Lighthouse Reports. Organizacje broniące praw człowieka oskarżają Chorwację o brutalność względem przybyszów z Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej i Azji Środkowej, dla których Bośnia stała się "wąskim gardłem" w drodze do krajów UE. Wiele państw zamknęło swoje granice, by zablokować ścieżki migracji przez Bałkany.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters