Strona chińska przekazała wiceszefowej amerykańskiego Departamentu Stanu Wendy Sherman listę działań, które USA powinny podjąć, by "poprawić swoją błędną politykę". Według informacji Pekinu wiceminister spraw zagranicznych Chin Xie Feng w czasie spotkania w Tiencinie miał ocenić, że Stany Zjednoczone są "wynalazcą i posiadaczem patentu" na dyplomację przymusu.
Wendy Sherman i Xie Feng spotkali się w mieście Tiencin niedaleko Pekinu. Chiński polityk zarzucił Stanom Zjednoczonym, że traktują Chiny jako "wyimaginowanego wroga", w wyniku czego dwustronne stosunki znalazły się w impasie i mierzą się z "poważnymi konsekwencjami". Strona chińska "wyraziła silne niezadowolenie z powodu błędnych komentarzy i działań USA" związanych z poszukiwaniem źródła pandemii COVID-19, a także dotyczących Tajwanu, Hongkongu, Sinciangu i Morza Południowochińskiego – powiedział Xie po spotkaniu.
Lista żądań Chin wobec USA
Chińczycy przekazali Sherman listę działań, które Waszyngton powinien podjąć, by "poprawić swoją błędną politykę", a także listę spraw budzących zaniepokojenie chińskich władz – dodał wiceminister. Wśród żądań znalazło się zniesienie utrudnień wizowych wobec członków Komunistycznej Partii Chin i ich krewnych oraz chińskich studentów, zniesienie sankcji nałożonych na chińskich urzędników i organy państwowe, zniesienie restrykcji wobec Instytutów Konfucjusza i chińskich firm, wycofanie się z określania chińskich mediów w USA jako "zagranicznych agentów" oraz wycofanie wniosku o ekstradycję wiceprezes firmy Huawei, Meng Wanzhou.
Na drugiej liście Pekin poskarżył się na niesprawiedliwe jego zdaniem traktowanie Chińczyków, jak również chińskich ambasad i konsulatów w USA. Wyraził również zaniepokojenie wzrostem tendencji antyazjatyckich i antychińskich oraz przypadkami przemocy wobec Chińczyków.
Według relacji MSZ Chin w czasie poniedziałkowego spotkania w Tiencinie strona chińska przyjęła ton konfrontacyjny. Xie ocenił że to USA są "wynalazcą i posiadaczem patentu" na dyplomację przymusu i nie mogą pouczać innych krajów w sprawie demokracji i praw człowieka. Zarzucał im, że na przestrzeni historii dopuszczały się ludobójstwa wobec rdzennej ludności Ameryki i wszczynały na świecie wojny. Wytknął USA również, że na COVID-19 zmarło tam ponad 620 tysięcy osób.
Napięcie między Chinami i USA
Rozmowy Sherman z Xie to kolejne spotkanie twarzą w twarz między wysokiej rangi urzędnikami z USA i Chin. W marcu czołowi dyplomaci z obu krajów rozmawiali na Alasce. Tamto spotkanie upłynęło w napiętej atmosferze i nie przyniosło przełomu.
Relacje amerykańsko-chińskie dramatycznie pogorszyły się w ostatnich latach i określane są obecnie jako najgorsze od dekad. Waszyngton zarzuca Pekinowi między innymi ludobójstwo na Ujgurach i innych muzułmanach w regionie Sinciang, ograniczanie autonomii Hongkongu, ukrywanie danych na temat pandemii COVID-19, zastraszanie Tajwanu i okolicznych państw na Morzu Południowochińskim. Władze Chin odrzucają wszystkie te oskarżenia, a na sankcje odpowiadają działaniami odwetowymi.
Źródło: PAP