Media: Sekrety chińskiej armii miały trafić do USA. Pekin podejrzewa zdradę

Źródło:
Asia Sentinel, tvn24.pl
Chińska armia na nagraniu archiwalnym
Chińska armia na nagraniu archiwalnymReuters Archive
wideo 2/4
Chińska armia na nagraniu archiwalnymReuters Archive

Chiny podejrzewają, że ich były minister spraw zagranicznych oraz grupa oficerów przekazywali Amerykanom tajne informacje na temat chińskich sił rakietowych - informuje portal Asia Sentinel. W ramach prowadzonego od kilku miesięcy śledztwa zatrzymanych miało już zostać około 70 osób, w tym zdymisjonowany w lipcu minister.

Niemal pół roku po nieoczekiwanej dymisji chińskiego ministra spraw zagranicznych Qin Ganga pojawiają się nowe informacje na temat jej możliwych przyczyn i okoliczności. Według mediów były minister może być podejrzewany przez Pekin o dopuszczenie się zdrady.

"Podczas marcowej wizyty chińskiego przywódcy Xi Jinpinga u rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, Putin wyjawił Xi, że minister spraw zagranicznych Qin Gang odegrał rolę w wycieku do USA chińskich sekretów rakietowych", informuje portal Asia Sentinel, powołując się na anonimowe źródła informacji.

ZOBACZ TEŻ: Zagadka dymisji szefa MSZ Chin. Był "wschodzącą gwiazdą", nagle znikł

Sekrety chińskiej armii trafiły do USA

Wśród ekspertów i obserwatorów od pewnego czasu pojawiały się przypuszczenia, że odsunięcie z urzędu Qin Ganga było powiązane z falą zatrzymań i dymisji, która mniej więcej w tym samym czasie rozpoczęła się w chińskich siłach rakietowych. Przyczyny tych dymisji nie były jednak przez Pekin oficjalnie komunikowane i najczęściej wskazywano korupcję jako prawdopodobne wyjaśnienie. Według Asia Sentinel sprawa może być jednak znacznie poważniejsza, a dochodzenie dotyczyć ma także podejrzenia zdrady.

Według informatorów portalu, Pekin podejrzewa, że chińscy oficerowie przekazywali Amerykanom tajne informacje na temat swoich sił rakietowych, obejmujących również siły nuklearne.

Według portalu, Pekin potraktował tę sprawę niezwykle poważnie, a łącznie w związku z nią zatrzymanych miało zostać już około 70 osób. "Jak dotąd, byliśmy w stanie wskazać około 70 osób, które zostały odsunięte w ramach śledztwa w szeroko pojętych siłach rakietowych", portal cytuje ekspertów Cercius Group, kanadyjskiej firmy konsultingowej zajmującej się geopolityką.

Asia Sentinel nie precyzuje, w jaki sposób sam Qin Gang miał być zaangażowany w możliwy wyciek tajnych danych chińskiej armii. Eksperci zwracają jednak uwagę, że zarówno on, jak też zdymisjonowany we wrześniu chiński minister obrony Li Shangfu byli podejrzewani o posiadanie dzieci na terenie Stanów Zjednoczonych. Posiadanie tak bliskiej rodziny na terytorium swojego największego światowego rywala mogłoby czynić ich bardziej podatnymi na inwigilację lub szantaż.

Korupcja w chińskiej armii

"Odkąd chińskie sekrety rakietowe wpadły w ręce Waszyngtonu, chiński rząd będzie musiał przeznaczyć biliony juanów (1 juan to około 55 groszy - red.) na rekonfigurację swojego systemu rakietowego", Asia Sentinel cytuje jednego ze swoich chcących zachować anonimowość rozmówców.

Śledztwo w chińskich siłach rakietowych ma ponadto dotyczyć korupcji przy podpisywaniu ogromnych kontraktów zbrojeniowych chińskiej armii, co ma dodatkowo pogłębiać problem. "Obecnie (w śledztwie) nie mówimy już tylko o defraudacji funduszy czy przyjmowaniu łapówek od przedsiębiorstw państwowych, ale także obniżonych standardach kontroli jakości, skutkujących kupowaniem i prawdopodobnie wykorzystywaniem przez chińską armię - w tym siły rakietowe - sprzętu wojskowego niskiej jakości", twierdzą źródła.

Zarówno podejrzenie przekazywania tajnych informacji do USA, jak i korupcji w wojsku na dużą skalę stanowi dla Pekinu poważne problemy. Jak zwracają uwagę cytowani przez Asia Sentinel eksperci, siły rakietowe miałyby kluczowe znaczenie w przypadku jakiegokolwiek otwartego konfliktu w Azji, takiego jak np. chińska inwazja na Tajwan.

"Wyprostowanie tej sprawy ma krytyczne znaczenie nie tylko dla Xi, ale dla całej chińskiej armii, ponieważ sprawne wyposażenie jest niezbędne do osiągnięcia gotowości bojowej. Jednak naprawienie tych szkód bez wątpienia zabierze dużo czasu, dodatkowo opóźniając (ewentualne) jakiekolwiek działania zbrojne przeciwko Tajwanowi", ocenia portal.

ZOBACZ TEŻ: Filipiny oskarżają Chiny o użycie armatek wodnych wobec cywilnych statków. Nagranie

Qin Gang - kim jest

Qin Gang to zawodowy dyplomata i zaufany współpracownik chińskiego przywódcy Xi Jinpinga. W momencie swojego zaprzysiężenia był jednym z najmłodszych ministrów spraw zagranicznych w historii kraju, określano go jako "wschodzącą gwiazdę" MSZ. Wcześniej był m.in. ambasadorem Chin w USA, pracował także w ambasadzie Chin w Wielkiej Brytanii, a w latach 2014-2018 był dyrektorem protokołu dyplomatycznego w administracji Xi Jinpinga.

ZOBACZ TEŻ: "To dla Chin kwestia życia lub śmierci". Wieloletni ambasador w USA ostrzega w wywiadzie

Autorka/Autor:pb//mm

Źródło: Asia Sentinel, tvn24.pl