Ataki na weteranów to publiczne upokorzenie chińskiej armii, ale to tylko wierzchołek góry lodowej całego problemu Liu
Władze prowincji Jiangsu, gdzie odbywał się protest, wysłały na miejsce setki policjantów, a po ich interwencji kilku demonstrantów trafiło do szpitala – podała hongkońska gazeta w nocy z niedzieli na poniedziałek, powołując się na uczestników protestu. Doniesienia o stłumieniu demonstracji potwierdzili w poniedziałek świadkowie, z którymi rozmawiała agencja AFP.Na nagraniu przekazanym tej agencji przez jednego ze świadków widać demonstrantów maszerujących z banerami: "Jesteśmy komunistami, a nie kryminalistami". Inne nagrania ukazują starcia pomiędzy weteranami w mundurach wojskowych a siłami porządkowymi - podała AFP.Demonstrację w mieście Zhenjiang w prowincji Jiangsu zorganizowano po serii brutalnych ataków na protestujących weteranów w innych częściach kraju. Emerytowany żołnierz o nazwisku Liu powiedział "South China Morning Post", że od maja emerytów wielokrotnie atakowali "gangsterzy i zbiry", wynajęci przez lokalne władze, m.in. w prowincjach Guangdong, Syczuan, Hunan, Hajnan, Henan, Anhui i Liaoning.
Liu dodał, że jest wstrząśnięty sposobem, w jaki władze zakończyły protest w Zhenjiangu. - Ataki na weteranów to publiczne upokorzenie chińskiej armii, ale to tylko wierzchołek góry lodowej całego problemu - ocenił.
57 milionów weteranów
Byli żołnierze Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (ChALW) od lat walczą o podwyższenie emerytur i lepszą opiekę socjalną. Po kilku dużych demonstracjach w ubiegłym roku prezydent Chin Xi Jinping obiecał, że zmierzy się z tą kwestią, a w kwietniu uruchomiono oficjalnie ministerstwo spraw weteranów.Zdaniem eksperta w dziedzinie prawa wojskowego z Instytutu Technologii Nanchang w prowincji Jiangxi, Zeng Zhipinga, źródłem problemu jest wadliwa komunikacja pomiędzy ChALW a lokalnymi władzami, a także nieprzejrzystość funkcjonowania chińskiej armii. - W Chinach nie ma kanału, poprzez który lokalne rządy mogłyby prosić ChALW o pomoc i potrzebne informacje, by zidentyfikować weteranów, więc lokalni urzędnicy często uznają (protestujących) weteranów za rozrabiaczy - powiedział.Według oficjalnego organu prasowego chińskiej armii w kraju jest obecnie ok. 57 milionów emerytowanych członków ChALW.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: scmp.com