Nauczyciel ze szkoły średniej w Chinach został zawieszony po tym, jak do internetu wyciekło nagranie, na którym nakłaniał uczniów do powtarzania "przerażającej przysięgi" - przekazał "South China Morning Post". Jak pisze dziennik, "wywieranie szczególnego nacisku" w klasach pierwszych szkół średnich jest w Chinach "powszechnym" zjawiskiem.
Nagranie zarejestrowane podczas lekcji w pierwszej klasie szkoły średniej w chińskiej prowincji Henan zostało opublikowane w internecie, następnie sprawę opisały media. "W klasie nie będę robić niczego poza uczeniem się, w przeciwnym razie cała moja rodzina umrze. Najpierw umrze mój tata, a potem mama" - mówił nauczyciel o nazwisku Wang, nakłaniając uczniów do powtarzania za nim słów "przerażającej przysięgi", jak to określił "South China Morning Post". Hongkoński dziennik przekazał, że do sieci trafił również zapis rozmów z grupy rodziców i nauczycieli, do której należał Wang.
Nauczyciel kazał spisywać "przerażającą przysięgę"
Jeden z rodziców miał przekonywać na forum grupy, że uczniowie "niechętnie powtarzają" zdanie wymyślone przez nauczyciela. "Jest tak wiele sposobów na zmotywowanie ucznia do nauki. Po co stosować tak okropną metodę?" - dodał. Według "SCMP" później Wang kazał uczniom spisywać wspomnianą "przysięgę" w swoim gabinecie. Kiedy cztery osoby odmówiły, powiedział im, by "zastanowiły się nad sobą" w domu. W połowie stycznia władze szkoły zawiesiły nauczyciela, dzień po tym, jak nagranie z "przysięgą" zostało udostępnione w internecie.
"SCMP" pisze, że "wywieranie szczególnego nacisku" na uczniów klas pierwszych szkół średnich jest "powszechnym" zjawiskiem w Chinach. Według dziennika celem jest "zapewnienie dobrego startu" przed gaokao - odpowiednikiem matury, którego wynik decyduje o wstępie na uczelnie wyższe. W 2023 roku do tego egzaminu przystąpiło rekordowo 12,9 mln kandydatów, o 980 tys. więcej niż rok wcześniej.
Źródło: scmp.com
Źródło zdjęcia głównego: Jakye/Shutterstock