Byłby to groźny precedens. "Premier domaga się odsunięcia na bok systemu prawnego"

Antyrządowy protest w Tel Awiwie
Spory o wniosek premiera Izraela Benjamina Netanjahu o ułaskawienie
Źródło: TVN24
Niezwykła prośba izraelskiego premiera - oficjalnie zwrócił się do prezydenta Izaaka Herzoga o ułaskawienie dla siebie. Przeciwko Benjaminowi Netanjahu od lat toczą się procesy w sprawach korupcyjnych. Premier przekonuje, że jego ułaskawienie to kwestia pojednania narodowego. Wcześniej do izraelskiego prezydenta apelował o to Donald Trump. Materiał "Faktów o świecie".

Bez precedensu w historii Izraela - urzędujący premier Benjamin Netanjahu prosi o ułaskawienie jeszcze przed wyrokiem. Zwraca się do prezydenta Izaaka Herzoga o zakończenie procesu, który toczy się od sześciu lat i głęboko dzieli kraj. To moment, który może zmienić nie tylko jego polityczną przyszłość, ale i reguły izraelskiej demokracji.

- Kontynuowanie procesu rozdziera nas od środka, wywołuje gwałtowne spory i pogłębia podziały - twierdzi Benjamin Netanjahu. - Jestem przekonany, podobnie jak wielu innych obywateli, że natychmiastowe zakończenie procesu w znacznym stopniu pomoże wygasić emocje i przyczyni się do szerokiego pojednania, którego tak bardzo potrzebujemy - dodaje.

Benjamin Netanjahu chce ułaskawienia
Źródło: Reuters

Wniosek o ułaskawienie liczy 111 stron i trafił już do kancelarii prezydenta. Benjamin Netanjahu nie przyznaje się do winy, nie proponuje ugody i domaga się przerwania procesu. Jego obrońcy przekonują, że postępowanie pogłębia destabilizację kraju i odciąga szefa rządu od obowiązków.

"Przychylenie się do tej prośby pozwoli premierowi poświęcić cały swój czas, umiejętności i energię na rozwój Izraela w tych krytycznych czasach oraz na stawienie czoła wyzwaniom i szansom, które przed nim stoją" - twierdzi prawnik premiera Amit Hadad.

Problemy prawne premiera Izraela

Premier jest oskarżony w trzech sprawach o łapówki, nadużycie zaufania i oszustwo. Postępowania przygotowawcze trwały latami, a sam proces ruszył w 2020 roku, ale z licznymi przestojami - przez pandemię i serię wyborów.

Netanjahu kilkukrotnie wnosił o odroczenie rozpraw, powołując się na obowiązki państwowe i kwestie bezpieczeństwa, ale w ostatnim czasie nawet mimo wojny pojawiał się w sądzie. Nie został dotąd skazany, ale zarzuty pozostają w mocy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Hamas popełnił zbrodnie wojenne. Czy to usprawiedliwia Netanjahu?

Sprawa sądowa zbiegła się z jednym z największych kryzysów ustrojowych w historii Izraela. W 2023 roku rząd Netanjahu rozpoczął forsowanie reformy sądownictwa, która miała ograniczyć kompetencje Sądu Najwyższego. Setki tysięcy Izraelczyków wyszło wtedy na ulice. Krytycy twierdzili, że premier chce osłabić wymiar sprawiedliwości, który jednocześnie go sądzi.

Po wybuchu wojny w Strefie Gazy reforma została zawieszona, ale spór o niezależność sądów powrócił wraz z najnowszym wnioskiem o ułaskawienie.

Antyrządowy protest w Tel Awiwie
Antyrządowy protest w Tel Awiwie
Źródło: ABIR SULTAN/PAP/EPA

- Wzywam prezydenta Herzoga: nie może pan go ułaskawić bez przyznania się do winy, wyrażenia skruchy oraz natychmiastowego wycofania się z życia politycznego - apeluje lider izraelskiej opozycji Jair Lapid.

W trakcie wojny w Strefie Gazy pojawiły się dodatkowe oskarżenia. Rodziny izraelskich zakładników przetrzymywanych przez Hamas zarzucały premierowi, że przeciąga konflikt z powodów politycznych i podporządkowuje decyzje wojenne własnemu interesowi.

- Dla niego ta wojna jest niczym więcej niż narzędziem politycznym, by utrzymać się przy władzy. Dopóki trwa wojna, Netanjahu ma rząd - zwracała we wrześniu uwagę Einav Zangauker, matka zakładnika Matana Zangaukera.

Trump apeluje o ułaskawienie Netanjahu

Sprawa ułaskawienia wykroczyła poza Izrael. Kilka tygodni temu prezydent USA Donald Trump, przemawiając w izraelskim parlamencie, zaapelował o to do prezydenta Izaaka Herzoga. - Mam pomysł. Panie prezydencie, dlaczego go pan nie ułaskawi? Ułaskaw go - zwrócił się Trump.

Później Donald Trump wysłał list z prośbą o to, w którym określił postępowanie wobec Netanjahu jako "polityczne" i "niesprawiedliwe". "Izaaku, nawiązaliśmy znakomitą relację, za którą jestem bardzo wdzięczny i którą jest dla mnie zaszczytem pielęgnować. Nadszedł czas, aby pozwolić Bibiemu zjednoczyć Izrael poprzez jego ułaskawienie i zakończenie tej 'wojny prawnej' raz na zawsze" - przekonywał.

Decyzja prezydenta w cieniu obaw o niezależne sądownictwo

Część prawników ostrzega, że byłby to groźny precedens. Izraelskie prawo przewiduje ułaskawienia dla osób skazanych, a nie dla tych, wobec których trwa proces. Ich zdaniem taka decyzja oznaczałaby pomieszanie dwóch porządków: polityki i wymiaru sprawiedliwości.

- W istocie premier domaga się odsunięcia na bok systemu prawnego i przekazania prezydentowi rozstrzygania spraw, które aktualnie znajdują się przed sądem - twierdzi analityczka prawna dr Ronit Levine-Schnur. - W razie udzielenia ułaskawienia nie można by już twierdzić, iż istnieje niezależne sądownictwo i że wszyscy podlegają rządom prawa - ostrzega.

Prezydent nie podjął jeszcze decyzji. Wniosek analizują jego prawnicy. "Biuro prezydenta jest świadome, że jest to nadzwyczajny wniosek, który niesie ze sobą istotne konsekwencje. Po otrzymaniu wszystkich stosownych opinii, prezydent rozważy wniosek w sposób odpowiedzialny i rzetelny" - wskazuje biuro prezydenta Izraela.

W tle jest kampania wyborcza i pytanie, czy decyzja nie wpłynie na układ sił na scenie politycznej. Wybory parlamentarne zaplanowane na 2026 rok będą pierwszym głosowaniem od wybuchu wojny w Strefie Gazy, a Benjamin Netanjahu zapowiedział, że wystartuje i zwycięży w nich ponownie. Już teraz jest najdłużej urzędującym premierem w historii Izraela: rządzi krajem w sumie już prawie 18 lat.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: