Brytyjka zamordowana na Barbados. Włamywacz poddusił ją, a potem podpalił

Brytyjka zamordowana w Christ Church na Barbados
Brytyjka zamordowana w Christ Church na Barbados
Brytyjka została zamordowana na Barbados

Na wyspie Barbados zamordowano Brytyjkę, która odwiedzała na Karaibach swoją rodzinę. Ktoś włamał się do jej pokoju, oblał łatwopalną substancją, a następnie podpalił. Dziewięć dni później kobieta zmarła w szpitalu. Jej dzieci zbierają teraz pieniądze, by sprowadzić ciało matki do domu.

Do ataku doszło wieczorem 28 lipca w Christ Church, na południowym wybrzeżu Barbados.

44-letnia Natalie Crichlow przyleciała na karaibską wyspę z Londynu. Zwykle podróżowała tam około kilka razy w roku. W ostatnim czasie składała wizyty częściej, by zajmować się niepełnosprawnym bratem, który po śmierci matki trafił do domu opieki.

Morderstwo na Barbados

Tamtego wieczoru, gdy została zaatakowana, Brytyjka nocowała w rodzinnym domu. Leżała już w łóżku, kiedy nagle do pokoju włamał się mężczyzna.

Chwycił ją za szyję i zaczął dusić, następnie oblał kobietę łatwopalną substancją i podłożył ogień. Natalie zdołała wybiec do ogródka. Jej krzyki usłyszeli sąsiedzi, którzy przybyli z pomocą. Kobieta trafiła do szpitala z oparzeniami 75 procent ciała. Walczyła o życie dziewięć dni. Zmarła 6 sierpnia w wyniku odniesionych obrażeń.

- Nie rozumiem. dlaczego do tego doszło, wszyscy jesteśmy w szoku - przekazała mediom siostrzenica Brytyjki, 26-letnia Ashley Best.

Natalie Crichlow zmarła w szpitalu 6 sierpnia Gofundme

Jak poinformowała, kobieta w przeszłości kilkukrotnie wymykała się śmierci - dwa razy wygrała walkę z nowotworem, miała też dwa udary. - Dla kogoś, kto tyle przeszedł w życiu, umrzeć w ten sposób jest nie do pojęcia - stwierdziła Best. Jak dodała, jej ciotka "chciała żyć pełnią życia, ponieważ już kiedyś prawie je straciła". Przyjaciółka rodziny, Mitra Wikes, cytowana przez BBC powiedziała, że Natalie "była prawdziwą ocalałą i wojowniczką, pełna pasji do życia, bez względu na okoliczności".

Sprowadzić mamę do domu

44-latka osierociła trójkę dzieci, w tym dwoje dorosłych, którzy pragną sprowadzić ciało matki do domu. Koszt transportu zwłok z Barbados do Wielkiej Brytanii jest jednak bardzo wysoki. Rodzeństwo rozpoczęło na ten cel zbiórkę.

- Jej najstarsza córka jest w całkowitej rozsypce, ale próbuje się trzymać, dla swoich braci. Oni potrzebują teraz tylko, żeby (ich mama - red.) wróciła do domu tak szybko, jak to możliwe, by mogli się z nią pożegnać - przekazała Best.

Brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych podało, że jest w kontakcie z rodziną kobiety oraz lokalną policją. Jak informuje lokalna gazeta Stabrock News, trwają poszukiwania zabójcy. Do tej pory nikt nie został aresztowany w związku z tą sprawą.

Do ataku doszło w Christ Church na wyspie Barbados

Autor: momo//kg / Źródło: BBC, INews

Źródło zdjęcia głównego: Gofundme/Shutterstock