Antyrządowe protesty z Kijowa rozlały się na kolejne ukraińskie miasta. W niedzielę walki o siedziby lokalnych władz stoczono m.in. w Dniepropietrowsku i Zaporożu. W Winnicy (środkowa Ukraina) walka o budynek była wyjątkowo brutalna. Protestujący atakowali milicjantów, kopali w tarcze, bili drągami i prętami, udało im się przejąć milicyjne pałki, hełmy i tarcze. Opozycja wzywa do utrzymania barykad i zachęca do wychodzenia na ulice.
Kanał 5 podaje, że protestujący okupują budynek ministerstwa sprawiedliwości w Kijowie
Niedzielne "Fakty" w całości poświęcone były sytuacji na Ukrainie
Vitalij Sediuk, dziennikarz w Kijowie, podrzuca na Twitterze link do filmu, który świadczy o tym - jak podkreśla - że tituszki współpracowali z milicją w Dniepropietrowsku.
Here's a video evidence: thugs titushki cooperated with police in City Hall in Dnipropetrovsk #Euromaidan #Євромайдан http://t.co/u4kwv42sF1
— Vitalii Sediuk (@VitaliiSediuk) styczeń 26, 2014
Demonstracja solidarności z Ukraińcami we Włoszech
Protests in Italy for #Euromaidan support in Ukraine. Photo: @alex_takoda75 #Euromaidan #Євромайдан pic.twitter.com/c1yVvpEztl
— Vitalii Sediuk (@VitaliiSediuk) styczeń 26, 2014
Z przymróżeniem oka? MSZ Ukrainy ostrzega obywateli przed wyjazdem do Tajlandii ze względów bezpieczeństwa z uwagi na... wewnętrzny kryzys. Władze Tajlandii wprowadziły w niedzielę stan wyjątkowy po tym, jak demonstranci przypuścili szturm na dziesiątki lokali wyborczych.
W rekomendacji zamieszczonej na stronie internetowej MSZ poleca, by Ukraińscy obywatele powstrzymali się od wizyty w Bangkoku i innych zagrożonych regionach, unikali tłocznych placów, nie brali udziału w demonstracjach i nie robili zdjęć i filmów w takich miejscach, nie wchodzili w dyskusje na tematy polityczne z przedstawicielami lokalnych społeczności, a ponad wszystko nosili ze sobą dokumenty umożliwiające identyfikację.
W "Faktach po Faktach" o sytuacji na Ukrainie dyskutowali Kazimierz Marcinkiewicz i Ryszard Kalisz:
Barykada we Lwowie robi wrażenie
No one to fight, so Lviv regional govt barricade finds new role as biggest tourist attraction in town. pic.twitter.com/bEjhVXZtPA
— Roland Oliphant (@RolandOliphant) styczeń 26, 2014
Na Twitterze pojawiło się zdjęcie snajpera z Euromajdanu. Ludzie twierdzą, że udało im się go zidentyfikować. Obok zdjęcia funkcjonariusza Berkutu zamieścili fotografię prywatną mężczyzny, podali jego imię i nazwisko i miasto zamieszkania
Co najmniej 311 milicjantów zostało rannych w wyniku starć w Kijowie, a 118 z nich hospitalizowano ze względu na rany głowy, oparzenia, złamania oraz rany zadane nożem. Niektórzy zostali podtruci "nieznaną substancją" - podało w niedzielnym komunikacie ministerstwo spraw wewnętrznych.
Resort poinformował także, że 116 osób zostało zatrzymanych w związku z masowymi zamieszkami w centrum Kijowa
Rosyjska ambasada w Kijowe zdementowała informacje przekazywane na Twitterze, że rosyjskie siły specjalne zostały zaangażowane do walki z protestującymi. Wcześniej w sieci pojawiło się zdjęcie, na którym widać przystanek metra. Zamiast pociągów torami jadą czołgi.
Rosyjscy dyplomaci ostrzegli także, żeby ukraińskie media zachowały ostrożność i nie wpadły w pułapkę rozpowszechniania fałszywych informacji rozpowszechnianych celowo przez niektóre osoby z zamiarem prowokacji.
Mowa o tej fotografii:
Photoshop? Please Verify.
#euromaidan #євромайдан pic.twitter.com/U1mLrDtbJQ
— Free Ukraine (@Ukrainolution) styczeń 26, 2014
Protest solidarności z Ukrainą w Manchesterze w Wielkiej Brytanii
#Euromaidan protests in Manchester city. Photo: via @EuroMaydan #Євромайдан pic.twitter.com/1qEBQyDQ50
— Vitalii Sediuk (@VitaliiSediuk) styczeń 26, 2014
Relacja Pawła Łukasika, specjalnego wysłannika TVN24 w Kijowie:
Portal BBC pisze, że "protesty na Ukrainie rozlewają się na pozostający w strefie rosyjskich wpływów wschód". BBC przypomina, że od piątku demonstrujący zbierali się w miastach zachodniej Ukrainy, którą "zwykle bliższe więzy łączyły z Europą". Od soboty jednak protesty rozszerzają się na miasta, które "miały bliższe kontakty z Rosją". Portal wymienia takie miasta jak: Sumy, Zaporoże, Czerkasy, Czernihów, Odessa.
Przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy porównał sytuację Ukrainy i Polski sprzed 24 lat.
"W 1990 roku poziom dobrobytu w Polsce i Ukrainie był równy. Dzisiaj Polska jest 3-krotnie bogatsza. A to tylko wymiar ekonomiczny" - napisał na Twitterze.
In 1990 prosperity levels equal in Poland & #Ukraine. Today Poland 3 times more prosperous. And that's only the economic dimension
— Herman Van Rompuy (@euHvR) styczeń 25, 2014
O sytuacji w Zaporożu mówiła na anternie TVN24 BiŚ Olga Pawlak ze Stowarzyszenia Kultury Polskiej. Powiedziała, że przez cały dzień na ulicach miasta prawie nie ma ludzi. - Wszyscy są na placu - wyjaśniła.
Ukraińska mapa protestów w kraju na godzinę 15.30 (lokalnego czasu):
Map of UA protest – new on 15.30 26.01.2014 by Sergii Gorbachov |PR News #euromaidan #Kyiv #Ukraine pic.twitter.com/fpD5ZGNQod
— Euromaidan PR (@EuromaidanPR) styczeń 26, 2014
Brutalna wymiana ciosów pomiędzy Berkutem i protestującymi w Winnicy:
W internecie zawrzało po tym, jak ktoś opublikował zdjęcie stacji metra. Zamiast pociągów torami jadą czołgi. Najprawdopodobniej to fotomontaż
Papież w intencji zaprzestania walk na Ukrainie wypuścił gołębie pokoju. Jeden z ptaków został od razu zaatakowany przez mewę. Ukraińcy piszą na Twitterze o symbolicznej wymowie tego wydarzenia:
Papież Franciszek zaapelował w niedzielę podczas spotkania z wiernymi w Watykanie o konstruktywny dialog między instytucjami na Ukrainie i o wyrzeczenie się gestów przemocy.
Zwracając się do wiernych zebranych na placu Świętego Piotra papież powiedział: - Jestem bliski w modlitwie z Ukrainą, zwłaszcza z tymi, którzy stracili życie w tych dniach, i z ich rodzinami - powiedział papież.
W Kijowie odbyły się w niedzielę uroczystości żałobne 25-letniego Michaiła Żyznieuskiego, zabitego w środę w trakcie zamieszek. Kondukt z trumną przeszedł przed barykadę, za którą stał kordon milicji. Gdy mijał komendę główną milicji ludzie skandowali: „zemsta, zemsta!”.
Msza żałobna w intencji Żyznieuskiego odbyła się w niedzielę w południe w soborze Mychajłowskim. Obecni byli m.in. liderzy opozycji Arsenij Jaceniuk i Jurij Łucenko.
Kondukt żałobny, w którym szły tysiące ludzi, przeszedł ulicą Mychajłowską obok komendy głównej milicji; tam skandowano: „zemsta, zemsta!”. Obok siedziby Służby Bezpieczeństwa Ukrainy na ul. Wołodymyrskiej rozległy się okrzyki: „gestapo!”
Trumna niesiona przez ludzi w maskach na twarzach przeszła ulicą Chreszczatyk na Majdan Niepodległości. Wielu płakało, padały okrzyki: "bohater!", „chwała Ukrainie!”, „Ukraina ponad wszystko!”.
Kondukt podszedł pod barykadę przy ul. Hruszewskiego, gdzie od strony budynków rządowych stoi kordon oddziałów milicji. Rozległy się okrzyki: „zabójcy!”. Trumnę postawiono pod kartonowym krzyżem, na którym widniał napis: „Chwała bohaterom Majdanu”. W kilku miejscach w pobliżu barykad manifestanci zapalali znicze i składali kwiaty. Następnie karawan z trumną odjechał w stronę cmentarza.
Wcześniej, przed południem, z Majdanu wymaszerowała zwarta kolumna 500 młodych ludzi. Ochotnikami dowodził komendant ochrony Andriej Parubij, który zatrzymał kolumnę na placu Europejskim. Przez megafon poinformował zgromadzonych tam ludzi, że ochotnicy idą na mszę w intencji Białorusina. Ludzie uczcili jego pamięć minutą ciszy i kolumna ruszyła w kierunku świątyni.
25-letni Michaił Żyznieuski, który od około 10 lat mieszkał na Ukrainie, zginął w środę podczas zamieszek w Kijowie. Był członkiem skrajnie prawicowej organizacji UNA-UNSO. UNA-UNSO powstała w 1990 r. i jest znana z poglądów antyrosyjskich. Jej członkowie uczestniczyli m.in. w walkach rebeliantów czeczeńskich przeciwko siłom rosyjskim. W wyborach z 2012 r. partia uzyskała zaledwie 0,08 proc. głosów.
Konflikt na Ukrainie nie powinien być postrzegany jako walka Wschód – Zachód – powiedział w niedzielę w telewizji BBC brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague, zaznaczając, że taką "narrację" należy zmienić.
Według niego zaproponowane Ukrainie przez UE porozumienia, odrzucone przez Janukowycza w listopadzie) przyniosłyby długofalowe korzyści zarówno Ukrainie, jak i Rosji.
Szef brytyjskiego MSZ zaznaczył, że "sytuacja na Ukrainie bardzo go niepokoi".
W piątek telefonował do ministra spraw zagranicznych Ukrainy Leonida Kożary, apelując o umiarkowanie i uchylenie przyjętego ostatnio przez ukraiński parlament represyjnego ustawodawstwa.
Krwawo w Dniepropietrowsku. Pomiędzy kibicami, którzy zapewniali bezpieczeństwo demonstrującym, a tituszkami - chuliganami opłacanymi przez władze - doszło do starcia. W internecie pojawiają się filmy pokazujące pobitych Ukraińców:
Bloody #Dnipropetrivsk #Euromaidan: ultras, who provided security for the rally, shot/beaten by titushki
https://t.co/o0pHjiZCSw
— Maxim Eristavi (@MaximEristavi) styczeń 26, 2014
Żałobny pochód z trumną Michaiła Żyznieuskiego
Jacek Protasiewicz (PO) w TVN24 BiŚ poinformował, że polski MSZ "w imieniu premiera" rozmawia z Witalijem Kliczko. Zaproponowano protestującym Ukraińcom wsparcie od polskich władz. - Ale tylko w takim zakresie, jak Ukraińcy sobie tego życzą - podkreślił Protasiewicz.
Pojawiały się głosy, do tej pory niepotwierdzone, że zastrzelony Michaił Żyzniueski należał do UNA-UNSO (Ukraińskiego Zgromadzenia Narodowego-Ukraińska Samoobrona Narodowa), czyli skrajnie nacjonalistycznej ukraińskiej partii.
Tymczasem trumnę ze zwłokami Białorusina niosą mężczyźni w kominiarkach, a dookoła powiewa kilka flag z charakterystycznym logo.
http://t.co/BJIijGKpSS в Киеве прощаются с убитым на баррикаде пулей Михаилом Жизневским. фоторепортаж pic.twitter.com/gPaKCyM5b6
— Feldman (@EvgenyFeldman) styczeń 26, 2014
Dziennikarka Espreso TV Maria Górska donosi, że sytuacja w Zaporożu coraz bardziej się zaostrza. Berkutowcy przy ujemnych temperaturach polewają szturmujących budynek administracji rządowej demonstrantów wodą. Pojawiają się również doniesienia o użyciu gazu łzawiącego.
Trwają uroczystości pożegnalne opozycjonisty Michaiła Żiznieuskiego, który zginął w niejasnych okolicznościach w czasie protestów w Kijowie. Trumnę Białorusina niosą protestujący. Służby medyczne poinformowały, że Żiznieuski został zastrzelony z pistoletu Makarowa, a kula trafiła go prosto w serce.
"Chwała bohaterom" - piszą na Twitterze opozycjoniści
\\\'Glory to the heroes!\\\' True state funeral for slain protester from #Belarus as casket makes way #Euromaidan #Ukraine pic.twitter.com/IdPIsSZUvB
— Ukrainian Updates (@Ukroblogger) styczeń 26, 2014
Łukasz Grajewski z Fundacji Wspólna Europa zebrał wszystkie polskie akcje wsparcia dla Euromajdanu (ZOBACZ). Organizatorzy będą zbierać lekarstwa, ubrania, pieniądze. Przyłączycie się?
Aktualizowałem listę polskich akcji wsparcia dla #euromaidan: http://t.co/zjUGkfggGn Dużo miast, organizacji, prywatnych inicjatyw. Super.
— Lukasz Grajewski (@grajewski_luk) styczeń 26, 2014
Masowych protestów na Zaporożu nikt się nie spodziewał.
Na Twitterze protestujący przekazują sobie informacje, że gubernator Zaporoża miał wyjść do ludzi i powiedzieć, że jest gotów umrzeć za prezydencką Partię Regionów.
Massive #Euromaidan rally in Zaporizhia, a solid pro-govt base. 5-6K gathered. That\\\\\\'s shockingly unexpected pic.twitter.com/350YGC7VgP
— Maxim Eristavi (@MaximEristavi) styczeń 26, 2014
Paweł Łukasik prosto z Kijowa podsumowuje sobotnie protesty:
W Kijowie na razie spokojnie, jednak protesty zaostrzają się w innych miejscach kraju. W Zaporożu tłum demonstrantów szturmuje budynek administracji rządowej:
W "Kawie na ławę" nie mogło zabraknąć dyskusji na temat sytuacji na Ukrainie:
"Donald Tusk i Arsenij Jaceniuk wyrazili nadzieję na znalezienie właściwego rozwiązania sytuacji na Ukrainie, umożliwiającego osiągnięcie porozumienia" - głosi komunikat KPRM po rozmowie telefonicznej szefa polskiego rządu i lidera opozycyjnej Batkiwszczyny.
.@premiertusk rozmawiał telefonicznie z jednym z liderów ukraińskiej opozycji Arsenijem Jaceniukiem #Ukraina http://t.co/KPOhXUlBta
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) January 26, 2014
Dzisiaj wieczorem na Majdanie nie będzie wiecu - czytamy na profilu Euromajdanu na Twitterze
Papież Franciszek zaapelował w niedzielę podczas spotkania z wiernymi w Watykanie o konstruktywny dialog między instytucjami na Ukrainie i o wyrzeczenie się gestów przemocy. Zwracając się do wiernych zebranych na placu Świętego Piotra papież powiedział: "Jestem bliski w modlitwie z Ukrainą, zwłaszcza z tymi, którzy stracili życie w tych dniach, i z ich rodzinami". - Wyrażam pragnienie, by rozwinął się konstruktywny dialog między instytucjami a społeczeństwem obywatelskim i by w sercu każdego górę wzięły duch pokoju i dążenie do dobra wspólnego, bez uciekania się do aktów przemocy - podkreślił Franciszek
Małgorzata Kidawa - Błońska potwierdziła w rozmowie z TVN24, że premier Donald Tusk rozmawiał już z liderem Batkiwszczyny Arsenijem Jaceniukiem.
- Jaceniuk podzielił się swoją wiedzą na temat ostatnich wydarzeń, bo on najlepiej wie, co tam się dzieje. Pan premier zrelacjonował z kolei swoje rozmowy z Hermanem van Rompuyem i Jose Manuelem Barroso - wyjaśniła rzecznika rządu.
Dodała również, że polskie MSZ prowadzi w niedzielę rozmowy z Witalijem Kliczką.
Premier Donald Tusk rozmawiał na razie tylko z Aresenijem Jacenukiem - dowiedziała się TVN24. Rozmowa z Witalijem Kliczką ma się odbyć później
Mapa protestów na Ukrainie:
Czerwony: okupowane budynki administracji
Pomarańczowy: blokady budynków administracyjnych
Żółty: Masowe demonstracje
MAP UPDATE: Red: Occupied; Orange: Blocking; Yellow: Mass protests. Via @Euromaidan #Євромайдан #Euromaidan pic.twitter.com/k3G0Scm0zT
— Vitalii Sediuk (@VitaliiSediuk) January 26, 2014
Lwów solidarny z Kijowem. Wysłannik TVN24 Robert Jałocha od rana rozmawia z mieszkańcami, którzy domagają się odejścia administracji Janukowycza
Premier Donald Tusk rozmawia przez telefon z liderami ukraińskiej opozycji - poinformowała rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa - Błońska
- Poranek w Kijowie rozpoczął się spokojnie. Duży ruch jest przy Ukraińskim Domu - relacjonuje z Kijowa reporter TVN24, Paweł Łukasik. Jak mówi, trwa tam sprzątanie po nocnym szturmie. - Widać straty - powybijane szyby, budynek miejscami jest opalony. Używano petard, butelek z benzyną - mówi Łukasik.
Jak relacjonuje "Kiev Post", wygląda na to, że demonstranci, którzy zbierają się wokół gmachu Ukraińskiego Domu, nie zamierzają rezygnować z jego oblężenia. Opozycja ustawiła ponad 20 strażników wokół budynku. W pobliżu wejścia, demonstranci budują barykady z worków wypełnionych śniegiem.
W niedzielę rano rozpoczęło się sprzątanie gmachu Ukraińskiego Domu, w którym znajduje się centrum konferencyjne. Budynek był szturmowany w nocy z soboty na niedzielę przez opozycjonistów.
Opposition in charge of Ukrainian House today; cleanup begins http://t.co/phDg0bdDkS #kyiv #ukraine #euromaidan pic.twitter.com/8gEPzxSdZ0
— KyivPost (@KyivPost) styczeń 26, 2014
- Janukowycz przyznając Jaceniukowi stanowisko premiera, a Kliczce tekę wicepremiera ds. nauki i kultury, stara się ich skłócić - mówił w TVN24 Adam Balcer ze Studium Europy Wschodniej UW. Jak dodał, sytuacja na Ukrainie idzie w stronę przesilenia.
Dlaczego liderzy opozycji odrzucili ofertę Janukowycza?
Relacja internauty Kontaktu 24 z Kijowa:
Wydarzenia ubiegłej nocy w skrócie:
W czasie pozorowanego szturmu na Ukraiński Dom, kilkutysięczny tłum, który próbował przedostać się do wnętrza budynku, rozbijał szyby i rzucał koktajle Mołotowa. Milicjanci odpierali ataki. Przed godz. 1 polskiego czasu demonstranci zaprzestali szturmu i rozstąpili się, tworząc szpaler, by umożliwić milicjantom opuszczenie gmachu. Funkcjonariusze opuścili go jednak dopiero przed godz. 3 w niedzielę. Budynek został zajęty przez demonstrantów. Po godz. 1 kilka tysięcy milicjantów, stojących w kordonie na drodze dojazdowej do dzielnicy rządowej na ulicy Hruszewskiego, zaczęło przygotowania do szturmu na barykady. Między kordonem na Hruszewskiego a Ukraińskim Domem, na trzech liniach zbudowanych z worków z lodem i opon samochodowych barykad, znajdowało się kilka tysięcy przeciwników władz. Funkcjonariusze oddaleni od ich pierwszej linii o ok. 50 metrów zaczęli uderzać pałkami o tarcze. Uruchomili też ogromny reflektor, który omiatał mocnym światłem szeregi manifestantów czuwających na barykadach. Trwało to kilka godzin.
Jak mówi Jałocha, Ukraińcy chcą poważnych zmian w kraju, a nie "ochłapów, które rzucane są liderom opozycji." - Nikt nie ma wątpliwości, że trzeba doprowadzić do wcześniejszych wyborów prezydenckich - dodaje.
- Im dalej od Kijowa, tym zaufanie do opozycji jest coraz mniejsze - relacjonuje Robert Jałocha, który jest we Lwowie.
- Po burzliwej, wybuchowej nocy, spokojny poranek. Barykada na Hruszewskiego cały czas stoi, płoną od czasu do czasu opony - relacjonuje Łukasik.
Kluczowy dla Ukraińców będzie wtorek, kiedy odbędzie się nadzwyczajna sesja parlamentu - relacjonuje Paweł Łukasik, specjalny wysłannik TVN24, który jest w Kijowie.
Szef MSW oświadczył, że milicja mogła użyć siły, aby odeprzeć tłum, ale zdecydowano się wycofać funkcjonariuszy. Zapowiedział, że w niedzielę będą kontynuowane negocjacje w celu odzyskania kontroli nad budynkiem.
Poranek na Majdanie jest spokojny. Protestujący śpiewają hymn Ukrainy.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy w oświadczeniu na swojej stronie internetowej, poinformowało, że działacze Euromajdanu są odpowiedzialni za najazd na Ukraiński Dom, salę wystawową i konferencyjną.
Tak milicjanci opuszczali Ukraiński Dom:
Na Majdanie płonie gigantyczne ognisko przy którym ogrzewają się demonstranci.
Mimo mrozu i późnej godziny na Majdanie Niepodległości wciąż wiele osób.
Większość osób zgromadzonych pod Ukraińskim Domem udała się na Majdan Niepodległości.
Zgromadzeni pod Ukraińskim Domem krzyczeli w kierunku milicjantów "Hańba" i "Do widzenia". Ze strony nie protestujących nie było agresji skierowanej przeciwko funkcjonariuszom MSW.
Siły MSW Ukrainy, które przez 5 godzin oblegane były w Ukraińskim Domu opuściły budynek. Jak podaje Espreso TV milicja wyszła bocznym wyjściem i udała się w kierunku parku.
Выходят. #Євромайдан #Евромайдан #Euromaidan pic.twitter.com/FCjwad5Dzd
— ЄВРОМАЙДАН (@euromaidan) January 26, 2014
Witalij Kliczko opuścił budynek.
Na negocjacje z siłami przebywającymi w Ukraińskim Domu udał się Witalij Kliczko - podają Ukraińskie media.
Po drugiej stronie Hruszewskiego, tam gdzie wczoraj paliły się opony, bardzo duzo Berkutu. Duże napięcie. pic.twitter.com/VjmYqiSE4A
— Adam Hofman (@AdamHofman) January 26, 2014
Negocjacje z milicjantami nadal trwają.
Tłum przed Ukraińskim Domem trochę się przerzedził. Milicjanci nadal nie mają ochoty wyjść.
Ofiary protestów upamiętnione także w Londynie.
The recently killed protesters in #Kyiv remembered with flowers & candles in #London #euromaidan #ЄвроМайдан pic.twitter.com/9WwFARPDea
— KievAfisha (@KievAfisha) January 26, 2014
Pod Ukraińskim Domem pojawili się przedstawiciele samoobrony Euromajdanu wzywając do obrony barykady na ul. Hruszewskiego.
Jak relacjonuje korespondent TVN24 w Kijowie Paweł Łukasik, sytuacja się nie zmienia - demonstranci czekają, a milicjanci nie wychodzą.
Jak podaje Espreso.tv, z budynku Ukraińskiego Domu wyszli przedstawiciele oblężonych na rozmowy z demonstrantami.
Demonstranci stoją wokół Ukraińskiego Domu w doskonałym porządku. Nadal czekają na wyjście milicjantów.
Defending barricade pic.twitter.com/H8Szu4IVjL
— Shaun Walker (@shaunwalker7) January 25, 2014
Szturm na Ukraiński Dom z innej perspektywy:
- Potwierdzam dobrą organizację demonstrantów - mówi w TVN24 poseł PiS Ryszard Czarnecki, który jest w Kijowie. Jak mówi, stoi między karetkami ratunkowymi pod Ukraińskim Domem.
Ukraiński Dom to największe centrum konferencyjne w Kijowie. Znajduje się przy ulicy Chreszczatyk, tuż przy Majdanie Niepodległości.
Tak wyglądał początek szturmu:
Pod Ukraiński Dom podjechały karetki.
Kilka tysięcy milicjantów, stojących ok. 300 metrów dalej, w kordonie na drodze dojazdowej do dzielnicy rządowej na ulicy Hruszewskiego, na razie nie podejmuje działań.
Między kordonem na Hruszewskiego a Ukraińskim Domem, na trzech liniach zbudowanych z worków z lodem i opon samochodowych barykad, znajduje się kilka tysięcy przeciwników władz.
Będą wychodzić - mówi Kniażycki.
Trwają negocjacje z milicjantami w środku - mówi w TVN24 poseł opozycyjnej Batkiwszczyny Mykoła Kniażycki. Według niego, chodzi tylko o to, żeby milicjanci opuścili Ukraiński Dom.
Tłum przed Ukraińskim Domem skanduje: "Wychodźcie!"
There are injured durig the storm of Ukrainian House via @EuromaidanPR #Euromaidan #Євромайдан pic.twitter.com/EBshlkwj69
— Vitalii Sediuk (@VitaliiSediuk) January 25, 2014
Demonstranci utworzyli przed Ukraińskim Domem szpaler, jakby oczekując, że milicjanci wyjdą ze środka. - Trwają do tego przygotowania - mówi w TVN24 reporter Paweł Łukasik.
Demonstranci oczekują, że milicja opuści Ukraiński Dom.
Przedstawiciele partii Udar i Batkiwszczyna prosili by polscy politycy przyjeżdżali na Ukrainę, bo to wzmacnia ich pozycję w rozmowach z władzą - powiedział w Kijowie Ryszard Czarnecki (PiS), który w ukraińskiej stolicy jest razem z wiceszefem PiS Adamem Lipińskim i rzecznikiem partii Adamem Hofmanem. Europoseł podkreślił, że delegacja przyjechała do Kijowa na zaproszenie partii Udar i Batkiwszczyna. Czarnecki powiedział PAP, że politycy spotkali się z przywódcą Udaru Witalijem Kliczką i wiceszefem frakcji Batkiwszczyny w Radzie Najwyższej Serhijem Sobolewem. Jak podkreślił, politycy obu partii wyrazili prośbę, by polscy politycy przyjeżdżali na Ukrainę, bo to "wzmacnia opozycję w negocjacjach z władzą". Według Czarneckiego w interesie Polski leży aby obie strony konfliktu na Ukrainie doszły do porozumienia. - Jeśli by doszli do porozumienia to będzie zła wiadomość dla Rosji – powiedział.
Politycy PiS rozmawiali też z córką byłej ukraińskiej premier Julii Tymoszenko. Czarnecki powiedział, że spotkanie miało wymiar polityczny i moralny. - Było bardzo poruszając i wzruszające - dodał. Odnosząc się do odrzucenia oferty wejścia do rządu przez liderów opozycji Arsenija Jaceniuka i Witalija Kliczkę, europoseł ocenił, że jest to "ewidentnie sukces opozycji". Jak wyjaśnił oferta skierowana przez ukraińskiego prezydenta Wiktora Janukowycza była próbą skłócenia opozycji. - Z drugiej strony odrzucenie propozycji Janukowycza może spowodować utratę poparcia Majdanu, a także utratę poparcia milczącej większości na Ukrainie - wyjaśnił. - Tego pewnie Janukowycz chce - dodał.
Ihor Łucenko został porwany ze szpitala i brutalnie pobity w lesie. Zdołał uciec, w przeciwieństwie do Jurija Werbyckiego, który nie przeżył. Oto relacja opozycjonisty:
Demonstranci rozstąpili się tworząc szpaler, by umożliwić milicjantom opuszczenie budynku.
Gmach, w którym znajduje się centrum konferencyjne, był szturmowany z soboty na niedzielę przez przeciwników obecnych władz Ukrainy, którzy usiłowali wyprzeć stamtąd oddział liczący ok. 200 milicjantów. Protestujący atakowali budynek obawiając się, że znajdująca się w nim milicja zaatakuje ich barykady.
Ukraiński Dom atakowany był przez kilkutysięczny tłum, który próbował przedostać się do wnętrza gmachu, rozbijając szyby i rzucając koktajlami Mołotowa. Milicjanci odpierali ataki.
Ludzie ruszyli na Ukraiński Dom po informacji, że schronili się w nim funkcjonariusze Berkuta, specjalnych oddziałów MSW, którzy mogą być użyci do ataku na uczestników trwających na Ukrainie protestów przeciwko odrzuceniu przez władze Ukrainy umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.
Budynek zajęty przez demonstrantów
Przed godz. 1 polskiego czasu demonstranci zaprzestali szturmu i rozstąpili się, tworząc szpaler, by umożliwić milicjantom opuszczenie gmachu. Funkcjonariusze opuścili go jednak dopiero przed godz. 3 w niedzielę. Budynek został zajęty przez demonstrantów. Po godz. 1 kilka tysięcy milicjantów, stojących w kordonie na drodze dojazdowej do dzielnicy rządowej na ulicy Hruszewskiego, zaczęło przygotowania do szturmu na barykady. Między kordonem na Hruszewskiego a Ukraińskim Domem, na trzech liniach zbudowanych z worków z lodem i opon samochodowych barykad, znajdowało się kilka tysięcy przeciwników władz. Funkcjonariusze oddaleni od ich pierwszej linii o ok. 50 metrów zaczęli uderzać pałkami o tarcze. Uruchomili też ogromny reflektor, który omiatał mocnym światłem szeregi manifestantów czuwających na barykadach. Trwało to kilka godzin.
Zmiana prawa
Protesty na Ukrainie zaostrzyły się, kiedy 16 stycznia zdominowany przez prezydencką Partię Regionów parlament znacznie ograniczył prawo obywateli do demonstracji.
22 stycznia, w dniu święta państwowego Jedności Ukrainy, podczas starć z milicją padły pierwsze strzały. W wyniku zamieszek w Kijowie zginęło dotychczas sześć osób.
Autor: dln/jk / Źródło: PAP, TVN24, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA | PAP/EPA