Dwóch zamaskowanych napastników weszło w środę do szkoły w brazylijskim mieście Suzano i otworzyło ogień. Jak podaje policja, zginęło co najmniej sześcioro dzieci oraz dwie pracownice placówki. Po dokonaniu masakry sprawcy się zastrzelili.
Do zdarzenia doszło w środę ok. 9.30 czasu miejscowego (13.30 w Polsce) w mieście Suzano niedaleko Sao Paulo.
Masakra w szkole
Trwała przerwa między zajęciami, gdy dwóch zamaskowanych napastników wtargnęło do szkoły i otworzyło ogień. Zamordowali osiem osób, w tym sześcioro dzieci. 23 osoby - głownie uczniowie - zostało rannych, podaje telewizja Globo. Kilkoro z nich jest w stanie krytycznym.
Policja pojawiła się na miejscu osiem minut po tym, jak padły pierwsze strzały. Nie stanęła jednak twarzą w twarz z napastnikami, którzy wcześniej się zabili.
Nim dokonali masakry w szkole, w pobliskiej myjni samochodowej zastrzelili jej właściciela i - jak się okazało - wujka jednego z napastników. Mężczyzna został trzykrotnie postrzelony w klatkę piersiową. Trafił do szpitala w stanie krytycznym, ale wkrótce zmarł.
Nie wiadomo, jaki był motyw ich działania.
W czasie ataku w szkole znajdowało się ponad tysiąc uczniów w wieku od 11 do 15 lat.
Napastnicy to absolwenci szkoły
Służby ustaliły, że napastnicy to 25-letni Henrique de Castro i 17-letni Guilherme Taucci Monteiro. Obaj uczęszczali w przeszłości do szkoły, którą w środę zaatakowali - informuje portal brazylijskiej telewizji Globo.
Młodszy z nich miał zostać wyrzucony z placówki w zeszłym roku w związku z "problemami". Portal nie podaje jednak innych szczegółów związanych z tym wątkiem.
Zidentyfikowane zostały także ofiary ataku. Oprócz sześciorga uczniów, napastnicy zastrzelili w szkole także dwie kobiety - psychologa i przedstawicielkę dyrekcji.
"Niewyobrażalnie brutalna zbrodnia"
Marcelo Salles, dowódca sił policyjnych w stanie Sao Paulo powiedział, że w ciągu ponad trzydziestu lat służby "nigdy nie widział czegoś podobnego". - To była niewyobrażalnie brutalna zbrodnia - mówił przed budynkiem szkoły do zgromadzonych dziennikarzy.
Salles poinformował, że napastnicy użyli broni palnej, w tym co najmniej jednego pistoletu kaliber 38. Mieli przy sobie także ładunki wybuchowe domowej produkcji oraz kuszę.
"Brutalnie zamordowani"
Gubernator stanu Sao Paulo Joao Doria napisał na Twitterze, że ofiary zostały "brutalnie zamordowane". Dodał, że odwołał swoje plany na środę i udał się do Suzano.
Chegamos agora na escola Raul Brasil, aqui em Suzano. Cenário desolador. Solicitei apoio imediato a todas as vítimas e familiares. Muito triste! pic.twitter.com/Xi34KqlPN7
— João Doria (@jdoriajr) 13 marca 2019
Autor: momo//rzw,adso//kwoj / Źródło: Reuters, Globo, PAP