Były bośniacki dowódca Naser Orić, komendant Srebrenicy z czasów wojny lat 1992-95, został w poniedziałek uniewinniony przez sąd w Sarajewie, gdzie sądzony był za zbrodnie wojenne na Serbach.
Oprócz 50-letniego Oricia sąd uniewinnił również jego dawnego towarzysza broni, 48-letniego Sabahudina Muhicia - poinformował sędzia Szaban Maksumić. Byli oni oskarżeni o zabicie trzech "niezdolnych do walki Serbów" między lipcem a grudniem 1992 roku w okolicach Srebrenicy.
- Oskarżeni Naser Orić i Sabahudin Muhić zostali uniewinnieni od zarzutów naruszenia postanowień konwencji genewskich - orzekł sąd.
"Obrona jest zadowolona"
Członkowie rodzin serbskich ofiar opuścili salę rozpraw na znak protestu przeciwko postanowieniu sądu. - To jest straszne, to jest skandal. Wszyscy oczekiwali, że (Orić) zostanie ukarany. To się nazywa sprawiedliwość? Nie mam słów - powiedziała agencji Reutera Radojka Filipović spod Srebrenicy, mówiąc że siły Oricia zabiły co najmniej sześciu członków jej rodziny.
Reuters zwraca uwagę, że poniedziałkowy wyrok może pogłębić podziały na tle etnicznym 22 lata od zakończenia konfliktu.
- Obrona jest zadowolona - oczekiwaliśmy takiego werdyktu od samego początku procesu - powiedziała obrończyni podsądnego Lejla Czović. Jej klient, otoczony przez setki zadowolonych zwolenników, nie chciał niczego komentować po wyjściu z sali rozpraw.
Zatrzymanie i ekstradycja
Proces przed sądem w Sarajewie rozpoczął się w styczniu 2016 roku.
10 czerwca 2015 roku Orić został zatrzymany przez szwajcarską policję na podstawie wydanego w 2014 roku przez Belgrad nakazu aresztowania. Zarzucono mu "liczne ataki na wsie serbskie z okolic Srebrenicy w celu pozbycia się ludności serbskiej poprzez zastraszanie, tortury i morderstwa". Serbia zażądała ekstradycji Oricia.
Z kolei prokuratura generalna Bośni i Hercegowiny zwróciła się o odesłanie go do kraju, argumentując, że jego ekstradycja do Serbii uniemożliwiłaby postawienie go przed wymiarem sprawiedliwości w Bośni. Orić zgodził się na ekstradycję do Bośni.
Trybunał ONZ ds. zbrodni wojennych w byłej Jugosławii skazał już w 2006 roku Oricia na dwa lata więzienia za to, że w dwóch przypadkach nie zapobiegł zabójstwom i innym aktom przemocy. Jednak w postępowaniu odwoławczym uwolniono go w 2008 roku od tych zarzutów. Orić był jednym z nielicznych Boszniaków (Muzułmanów uznawanych za odrębny naród w Jugosławii od lat 70.) sądzonych przez międzynarodowy trybunał.
Generał dowodził obroną Srebrenicy, wówczas muzułmańskiej enklawy w Bośni, w czasie trzyletniego serbskiego oblężenia, wyrastając w oczach Bośniaków na bohatera. Nazywany był "obrońcą Srebrenicy". Po zajęciu Srebrenicy w 1995 roku siły Serbów bośniackich dokonały masakry około ośmiu tysięcy muzułmańskich mężczyzn i chłopców. Trwająca kilka dni masakra została przez oenzetowski trybunał ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii uznana za ludobójstwo, a dzień jej rozpoczęcia jest w Bośni i Hercegowinie dniem żałoby narodowej.
Autor: adso / Źródło: PAP