Trwają poszukiwania ciał ofiar osunięcia ziemi w kopalni jadeitu w północnej Birmie. Dziesiątki osób uznano za zaginione. Do podobnej katastrofy doszło tam pod koniec listopada. Zginęło wówczas 90 osób. Birma jest największym na świecie producentem jadeitu.
- Ekipy ratunkowe rozpoczęły poszukiwania ciał, ale nie możemy podać dokładnych liczb – powiedział agencji AFP koordynator akcji ratunkowej Nilar Myint w Hpakant, gdzie doszło do katastrofy.
Hpakant to obszar, gdzie znajdują się największe w Birmie kopalnie jadeitu. Praca w nich jest bardzo niebezpieczna. Zatrudnieni w nich ludzie przybywają z całego kraju i pracują przez wiele godzin na dobę za niskie wynagrodzenie.
Przemycane do Chin
Znaczne ilości jadeitu są przemycane do sąsiednich Chin, gdzie jego cena jest bardzo wysoka. Wartość wydobytego w Birmie w 2014 roku jadeitu oceniana jest na 31 mld dolarów.
Według pozarządowej organizacji Global Witness z siedzibą w Londynie, dochody z wydobycia jadeitu stanowią połowę PKB Birmy, jednego z najbiedniejszych krajów Azji Południowo-Wschodniej.
Przemysł związany z wydobywaniem jadeitu powiązany jest z birmańskimi politykami i byłym wojskowym rządem.
Autor: ts//gak / Źródło: PAP