Białoruscy opozycjoniści Swiatłana Cichanouska i Paweł Łatuszka zostali oskarżeni o "uzurpację władzy". Komitet Śledczy Białorusi wszczął kolejne postępowanie karne wobec nich.
Oskarżani Cichanouska i Łatuszka, w porozumieniu z innymi osobami, łamią konstytucję, tworzą pseudoorgany władzy państwowej i przedstawicielstwa Białorusi za granicą – stwierdził we wtorek rzecznik Komitetu Śledczego Białorusi Siarhiej Kabakowicz. Jak dodał, w ramach "przestępczych działań rozpoczęli rozmowy z przedstawicielami innych państw i organizacji międzynarodowych".
W środę Kabakowicz powiedział państwowej agencji BiełTA, że "Cichanouska i Łatuszka, kontynuując swoje przestępcze działania, podjęli negocjacje z przedstawicielami obcych państw i organizacji międzynarodowych".
Sześć postępowań karnych
Wcześniej wobec Swiatłany Cichanouskiej, kandydatki w uznanych później za sfałszowane zeszłorocznych wyborach prezydenckich, zmuszonej przez władze do opuszczenia kraju, wszczęto już zaocznie sześć postępowań karnych. Z kolei wobec innego działacza opozycji - byłego dyplomaty i ministra Pawła Łatuszki - wszczęto cztery sprawy karne.
Wśród zarzucanych im czynów są m.in. "utworzenie formacji ekstremistycznej", "zmowa w celu przejęcia władzy", "przygotowanie zamieszek", "usiłowanie popełnienia aktu terrorystycznego".
Działalność opozycyjna "na wygnaniu"
Po ubiegłorocznych wyborach prezydenckich, w których mimo ogromnego poparcia Cichanouska otrzymała oficjalnie zaledwie 10 proc. głosów, polityk została zmuszona do wyjazdu z kraju. Obecnie mieszka na Litwie. Jej działalność zarówno w trakcie kampanii, jak i później na czele opozycji – są przedstawiane przez władze jako "ekstremizm" i próba "niekonstytucyjnego przejęcia władzy".
Białoruskie protesty przeciwko sfałszowaniu wyborów władze nazywają "sterowaną z zagranicy kolorową rewolucją".
Źródło: PAP, BiełTA, tvn24.pl