Przywódczyni opozycji i była rywalka Alaksandra Łukaszenki w wyborach prezydenckich Swiatłana Cichanouska zaapelowała do białoruskich żołnierzy, by poddawali się armii ukraińskiej w przypadku otrzymania rozkazu bezpośredniej inwazji na Ukrainę. - Nie pozwólcie, by siły zbrojne Białorusi ostatecznie straciły zaufanie i szacunek Białorusinów - powiedziała we wtorkowym nagraniu.
- Zwracam się także do matek żołnierzy. Zróbcie wszystko, by wasi synowie wrócili do domu - oznajmiła w nagraniu opozycjonistka. Jak podkreśliła Swiatłana Cichanouska, "Łukaszenka już dopuścił się zdrady stanu, udostępniając terytorium Białorusi dla rosyjskiej agresji na Ukrainę". - Ta agresja jest sprzeczna z interesami narodowymi Białorusi i jest przestępstwem - stwierdziła Cichanouska. - On (Łukaszenka - red.) i wszyscy urzędnicy propagujący agresję nieuchronnie staną przed sądem i zostaną ukarani za zdradę stanu, a w przypadku inwazji na Ukrainę, także za zbrodnie wojenne - dodała opozycjonistka.
Cichanouska oceniła, że "inwazja armii białoruskiej na Ukrainę będzie krokiem o nieodwracalnych skutkach". - Stanie się haniebną plamą na stosunkach z narodem ukraińskim i jeszcze bardziej odizoluje Białorusinów od świata zewnętrznego, aż po żelazną kurtynę, za którą Białoruś nie będzie uważana za niepodległe państwo, a życie w naszym kraju pogrąży się w biedzie - podkreśliła.
Ostrzeżenie przed trybunałem
- Wszyscy, którzy wydadzą rozkaz wkroczenia wojsk białoruskich na Ukrainę, niezależnie od pozycji i stopnia wojskowego, zostaną postawieni przed trybunałem - ostrzegła była rywalka Alaksandra Łukaszenki w wyborach prezydenckich, które odbyły się w sierpniu 2020 roku.
- Od odpowiedzialności będą zwolnieni wojskowi, funkcjonariusze i obywatele Białorusi, którzy wszelkimi dostępnymi środkami uniemożliwią wykonanie przestępczych rozkazów. Z odpowiedzialności zostaną zwolnieni żołnierze, którzy opuszczą pole bitwy lub poddadzą się na Ukrainie. Rozkaz wysłania wojsk na Ukrainę to nie tylko rozkaz wysłania na pewną śmierć żołnierzy naszego kraju, ale także rozkaz dla nas wszystkich, Białorusinów, abyśmy wyrzekli się naszej niepodległości i naszej przyszłości - dodała Swiatłana Cichanouska.
Opozycjonistka mieszka obecnie na Litwie. Została zmuszona do wyjazdu z kraju tuż po wyborach prezydenckich, w których - zgodnie z oficjalnymi wynikami - przegrała z ubiegającym się o piątą reelekcję Łukaszenką.
Prawdopodobieństwo inwazji z Białorusi
20 marca ministerstwo obrony w Kijowie poinformowało, że "istnieją oznaki przygotowania sił zbrojnych Białorusi do bezpośredniej inwazji na terytorium Ukrainy po stronie Rosji". Ukraiński sztab generalny również przekazał, że "istnieje duże zagrożenie ofensywą wojsk białoruskich na kierunku wołyńskim".
- Prawdopodobieństwo inwazji z Białorusi pozostaje dość wysokie. Wiadomo, że przygotowali już pierwszy rzut – pięć batalionowych grup taktycznych, czyli około pięciu tysięcy żołnierzy, którzy mogą w każdej chwili przekroczyć ukraińską granicę. Mają też rezerwę, kolejne pięć tysięcy osób. I mniej więcej tyle samo przygotowano na tak zwaną trzecią falę przerzutu rezerwistów. Ogólnie jest to od dziesięciu do piętnastu tysięcy żołnierzy, którzy mogą wkroczyć na terytorium naszego kraju - powiedział we wtorek – powiedział we wtorek generał ukraińskiej służby bezpieczeństwa Wiktor Jagun, cytowany przez agencję UNIAN.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO
Źródło: tvn24.pl, UNIAN
Źródło zdjęcia głównego: Youtube/Swiatłana Cichanouska