"Izrael nie jest państwem wszystkich swoich obywateli" - napisał szef izraelskiego rządu w niedzielę na Instagramie. "Zgodnie z przyjętym podstawowym prawem narodowym Izrael to państwo narodowe Żydów - i tylko ich" - dodał. Zapewnił zarazem, że arabscy obywatele Izraela mają równe prawa i nie ma z nimi problemów.
Wcześniej Rotem napisała na Instagramie, że stanowiący około 17 proc. populacji Izraela Arabowie to również obywatele tego kraju. "Kiedy ktokolwiek z tego rządu powie opinii publicznej, że jest to państwo wszystkich obywateli, a wszyscy ludzie rodzą się równi?" - pytała retorycznie.
W dyskusję w poniedziałek włączył się polityczny rywal Netanjahu i szef ugrupowania Moc Izraela Benny Ganc. Uznał on, że były premier państwa żydowskiego i pierwszy lider Likudu Menachem Begin "już wykopałby Netanjahu z partii".
- Nie wierzę, że są partie, które porzuciły ideę, iż Izrael jest żydowskim państwem demokratycznym - demokratycznym i żydowskim zarazem - komentował słowa Netanjahu prezydent Izraela Reuwen Riwlin w Jerozolimie na obchodach 40. rocznicy podpisania traktatu pokojowego z Egiptem.- Nie ma i nie będzie obywateli czy wyborców drugiej kategorii - oświadczył. Dodał, że przy urnach wyborczych "wszyscy są równi", w tym Żydzi i Arabowie. Riwlin uznał, że dyskusja dotycząca izraelskich Arabów jest "całkowicie nie do zaakceptowania", zwracając uwagę, że odbywa się ona w kampanii wyborczej.
Niepewny Netanjahu
Netanjahu ostrzega regularnie, że ewentualna porażka jego prawicowego Likudu w kwietniowych wyborach parlamentarnych może spowodować wejście do nowej koalicji rządowej partii arabskich. Same te ugrupowania wykluczają jednak taki krok; rywalizująca z premierem centrolewica utrzymuje z kolei, że nie będzie potrzebowała ich wsparcia w tworzeniu rządu.Rywalizacja w kampanii wyborczej na rozdrobnionej izraelskiej scenie politycznej jest w tym roku szczególnie zacięta. Sondaże prognozują zwycięstwo Likudu i zdobycie przez to ugrupowanie ok. 30 mandatów w 120-osobowym Knesecie. Poważnie zagrozić Likudowi mogą jednak partie dwóch największych rywali Netanjahu: Benny'ego Ganca i Jaira Lapida - Moc Izraela i Jesz Atid, które połączyły siły w centrolewicowym sojuszu.
Autor: mtom\kwoj / Źródło: PAP