Naukowcy stworzyli po raz pierwszy w historii ciągłe, dwuwymiarowe mapy zewnętrznych krańców słonecznej atmosfery. Jest to stale przesuwająca się granica, zwana powierzchnią Alfvéna. To z niej ucieka materia, która staje się wiatrem słonecznym, strumieniem cząstek wypływających we wszystkich kierunkach i przemieszczających się przez cały Układ Słoneczny. Na podstawie map i pomiarów wykazano, że granica ta rozrasta się, staje się mniej równa i bardziej "kolczasta", gdy Słońce jest bardziej aktywne - pisze NASA. W badaniach wykorzystano amerykańską bezzałogową sondę Parker Solar Probe, amerykańsko-europejskie obserwatorium Solar Orbiter i amerykańskie obserwatorium Wind. Pomiary prowadzono przez pierwszą połowę cyklu słonecznego. Wyniki badań opisano w artykule, który ukazał się w "Astrophysical Journal Letters".
Sonda Parker Solar Probe zbadała Słońce
Sonda Parker Solar Probe zbliżyła się do Słońca na najmniejszy dystans w historii. Zebrała dane z obszarów poniżej powierzchni Alfvéna, wielokrotnie od 2021 roku nurkując w te obszary atmosfery Słońca. Ogólnie naukowcom udało się uzyskać pomiary w odległościach od 0,045 do 1 jednostki astronomicznej, czyli od niecałych 7 milionów do około 150 milionów kilometrów od Słońca. Nowe mapy pomogą naukowcom w lepszym zrozumieniu zjawisk fizycznych zachodzących wewnątrz słonecznej atmosfery, co pozwoli na ulepszenie modeli wiatru słonecznego oraz pogody kosmicznej i lepsze przewidywanie oddziaływania tych czynników z Ziemią i jej otoczeniem. Autorzy pracy podkreślają, że podejście do badań, przy pomocy skoordynowanego działania wielu kosmicznych obserwatoriów, będzie kontynuowane. W szczególności planują podczas najbliższego minimum słonecznego ponownie nurkować sondą w słoneczną koronę, aby mieć dane dla kompletnego cyklu słonecznego.
Autorka/Autor: anw
Źródło: PAP, NASA
Źródło zdjęcia głównego: NASA