Brytyjski premier David Cameron odbija piłeczkę i odpowiada na groźbę Argentyny, że zaprotestuje w ONZ przeciwko brytyjskiej "militaryzacji" Falklandów. Podczas szczytu państw nordyckich i bałtyckich w Sztokholmie, Cameron powiedział, że Londyn będzie chronił i wspierał mieszkańców archipelagu, dopóki wyrażają oni chęć pozostawania częścią Korony Brytyjskiej.
Ludzie z Falklandów chcą utrzymać ich związek ze Zjednoczonym Królestwem. Dopóki chcą zachować ten status, zapewniamy, że tak będzie i będziemy bronić Falklandów. premier brytyjski David Cameron
- Argentyna zobaczy, kiedy pójdzie do ONZ, że wspieranie samostanowienia jest kluczową częścią karty Narodów Zjednoczonych - powiedział w czwartek Cameron. To jego pierwszy publiczny komentarz do słownego ataku Fernandez.
- Ludzie z Falklandów chcą utrzymać ich związek ze Zjednoczonym Królestwem. Dopóki chcą zachować ten status, zapewniamy, że tak będzie i będziemy bronić Falklandów - podkreślił brytyjski premier.
Falklandy vs. Malwiny
Wojna słów rozgorzała w ostatnich miesiącach i im bliżej 30. rocznicy wybuchu wojny o archipelag (przez Argentynę nazywany Malwinami), tym ostrzejszą formę ona nabiera. Nie chodzi już tylko o prestiż i wolę 3 tys. mieszkańców wysp. Stawkę podniosło odkrycie przez brytyjskie koncerny naftowe wielkich złóż ropy w rejonie Falklandów.
Źródło: Reuters