Z Demokratycznej Republiki Konga wydalono ambasadora UE Barta Ouvry'ego - pisze w czwartek Reuters, powołując się na kongijski MSZ. To odpowiedź na przedłużenie sankcji wobec 14 przedstawicieli władz tego kraju. W niedzielę mają odbyć się wybory prezydenta. Na decyzję władz DRK zareagowała Unia Europejska, określając ją jako "kontrproduktywną".
Wśród osób objętych unijnymi sankcjami jest Emmanuel Ramazani Shadary, kandydat na prezydenta wysunięty przez koalicję rządzącą. Ograniczenia nałożono w związku z oskarżeniami o łamanie praw człowieka i naruszanie procesu wyborczego.
Osoby, na które nałożono sankcje, nie mogą wjeżdżać do Unii Europejskiej, a ich majątek na terenie UE jest zamrożony.
Ambasador ma 48 godzin na opuszczenie kraju - pisze AFP.
Z wyborów wykluczono milion osób
Jak podała w środę kongijska komisja wyborcza, ze względów bezpieczeństwa i z powodu epidemii eboli wybory ogólnokrajowe w kilku regionach przełożono na marzec. Według agencji Reutera regiony te są bastionami opozycji. Oznacza to, jak piszą agencje, że z udziału w niedzielnych wyborach prezydenckich wykluczono około miliona osób. Opozycja oskarża rządzących o próbę sfałszowania głosowania.
W związku z przełożeniem wyborów w kilku regionach na ulice wyszli protestujący. Policjanci i żołnierze strzelali w czwartek w powietrze i użyli gazu łzawiącego, by rozpędzić uczestników demonstracji.
Wybory następcy rządzącego w DRK od 2001 roku prezydenta Josepha Kabili były zaplanowane na 2016 rok. Ich przełożenie wywołało protesty, w których zginęło kilkadziesiąt osób. Od uzyskania przez DRK niepodległości w 1960 roku nigdy nie doszło w tym państwie do pokojowego przekazania władzy.
Odpowiedź UE na wydalenie ambasadora
Tego rodzaju decyzja, podjęta na trzy dni przed tak bardzo trudnymi dla DRK wyborami prezydenckimi, które odbędą się w niedzielę, może być uznana tylko za "kontrproduktywną" - podkreślił przedstawiciel Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych (EEAS).
- Podczas wspólnego, nadzwyczajnego posiedzenia Wspólnoty Rozwoju Afryki Południowej (SADC) i Międzynarodowej Konferencji Regionu Wielkich Jezior Afrykańskich (ICGLR) zwołanego w środę w stolicy Kongo Brazzaville szefowie państw i rządów wystosowali apel, w którym potępili akty przemocy i zachęcali o zadbanie o najlepszy przebieg głosowania - przypomniał rzecznik EEAS.
- Unia Europejska podpisuje się w całości pod tym apelem - zaznaczył.
Autor: asty//now / Źródło: PAP