"Kto by pomyślał". Jak pokolenie Z obalało władzę

Źródło:
PAP

"Młodzi zapragnęli czegoś nowego", a protesty studentów w Bangladeszu doprowadziły do obalenia premierki tego kraju Hasiny Wazed – ocenia politolożka Sabrina Karim z Uniwersytetu Cornella w Nowym Jorku. - Kto by pomyślał, że pokolenie graczy wideo będzie walczyć o demokrację, opuszczając swoje wirtualne pole bitwy? - zauważa socjolożka Farheen Akter Bhuian.

Prowadzone od czerwca protesty studentów, krwawo stłumione przez policję, doprowadziły w ubiegłym tygodniu do złożenia dymisji i ucieczki do Indii premierki Hasiny Wazed, która sprawowała władzę przez 15 lat.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jej rodzinę wymordowano, teraz sama uciekła. Dlaczego znienawidzono córkę "ojca narodu"

Szacuje się, że aresztowano ponad 10 tysięcy osób, zginęło ponad 300. Po tych zdarzeniach 9 sierpnia władzę objął tymczasowy rząd z laureatem Pokojowej Nagrody Nobla Muhammadem Yunusem na stanowisku premiera.

Studenci wyszli na ulice, protestując przeciwko zasadzie kwotowego rozdzielania miejsc pracy w administracji rządowej, z których 30 procent miało przypadać krewnym weteranów wojny o niepodległość z 1971 r. Ich zdaniem stanowiska te trafiłyby przede wszystkim do zwolenników Hasiny, którzy należą do elity kraju.

To, że sprawa posad w administracji stanowiła zarzewie protestów, nie jest przypadkiem – to najbardziej stabilne i najlepiej płatne stanowiska pracy. Eksperci wskazują, że choć gospodarka w ostatnich latach przeżywa boom, to nie stworzono wystarczającej liczby miejsc pracy dla dobrze wykształconej klasy średniej.

Według think thanku Królewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Chatham House 18 mln młodych ludzi w tym 170-milionowym państwie nie pracuje ani nie uczy się. Wielu podejmuje studia lub pracę za granicą, co powoduje "drenaż" klasy średniej.

Zdaniem politolożki prof. Sabriny Karim wielu protestujących nie pamięta czasów przed rządami Hasiny i byli oni wychowani, podobnie jak wcześniejsze pokolenie, na opowieściach o walce o niepodległość Bangladeszu. - Ta narracja ma jednak dla nich znacznie mniejsze znaczenie (…) nie rezonuje tak bardzo. Oni chcą czegoś nowego - tłumaczyła w rozmowie z AP.

Protesty studentów doprowadziły do złożenia dymisji i ucieczki do Indii premierki Hasiny WazedMONIRUL ALAM/PAP/EPA

Podobną opinię ma socjolożka Farheen Akter Bhuian, która na łamach dziennika "The Daily Star Bangla" stwierdziła, że "odwaga i charyzma pokolenia Z zostały docenione, gdyż dzięki ich protestom świadomość praw społeczno-politycznych stała się masowa".

Jak zauważyła, do demonstracji studentów z czasem dołączyły inne grupy społeczne, co nadało tym wydarzeniom charakter ogólnokrajowy.

Premier Bangladeszu Sheikh Hasina uciekła z krajuPAP/EPA - Monirul Alam

- Kto by pomyślał, że pokolenie graczy wideo będzie walczyć o demokrację, opuszczając swoje wirtualne pole bitwy? – pyta retoryczne badaczka. W jej opinii młodzi przeszli ewolucję "od apolitycznych dzieci-influencerów do przyszłych liderów nowego Bangladeszu, który wciąż się buduje i reformuje".

Sygnałem tych zmian ma być skład tymczasowego gabinetu premiera Yunusa, do którego weszło dwóch przywódców protestów studenckich.

Większość studentów ma nadzieję, że w przyszłości "tymczasowy rząd poprawi politykę wewnętrzną Bangladeszu i powstanie nowa partia niekierowana przez stare dynastie polityczne".

Autorka/Autor:asty/kg

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: MONIRUL ALAM/PAP/EPA