- Z powodu utrzymującego się napływu uchodźców i migrantów ekonomicznych Austria zaostrzy kontrolę na swej południowej granicy oraz wprowadzi godzinowe i dzienne limity wpuszczanych osób - poinformowała we wtorek minister spraw wewnętrznych Johanna Mikl-Leitner. W związku z tą decyzją większą liczbę policjantów na granicę z Serbią wysłała Chorwacja.
Wzmocnienie kontroli obejmie 12 dodatkowych przejść granicznych w landach Karyntia, Styria, Tyrol i Burgenland. Kontrole mają zostać zaostrzone na wzór tych obowiązujących już m.in. na przejściu Spielfeld na granicy ze Słowenią, gdzie wzniesiono ponadto blisko czterokilometrowe ogrodzenie. Jak poinformował kanclerz Werner Faymann, przygotowania do kontroli trwają również w Brenner, na najważniejszym przejściu na granicy austriacko-włoskiej. Mikl-Leitner zapowiedziała też, że władze austriackie wprowadzą godzinowe i dzienne limity migrantów wpuszczanych do kraju, na podobieństwo ograniczeń wprowadzonych przez Niemcy. - Będzie limit dzienny i limit godzinowy. Gdy tylko zostaną spełnione, przestaniemy (pozwalać migrantom na wjazd - przyp. red.) - powiedziała szefowa MSW. Nie sprecyzowała, ile będą wynosiły te pułapy.
Niepokojące dane
Z opublikowanych również we wtorek danych austriackiego resortu spraw wewnętrznych wynika, że ok. 40 proc. z 259 osób uznanych przez władze za potencjalnych dżihadystów, ma prawo do ubiegania się o azyl. - Według stanu na 30 grudnia 2015 roku w przypadku 259 osób mieszkających w Austrii istnieją przesłanki pozwalające wnioskować, że osoby te podróżowały do Syrii lub Iraku, zamierzają lub zamierzały się tam udać lub uniemożliwiono im podróż do tego regionu w celu przyłączenia się do konfliktu zbrojnego po stronie organizacji dżihadystycznej - przekazało MSW w odpowiedzi na interpelację poselską. Według resortu "z pewnym prawdopodobieństwem" można przyjąć, że osoby te działały na rzecz tzw. Państwa Islamskiego (IS) lub powiązanego z nim ugrupowania. Ok. 40 proc. tych osób ma prawo ubiegać się w Austrii o azyl, 3 proc. już się o to stara, a 2 proc. ma inne uprawnienia do pobytu w tym kraju. Pozostali to obywatele Austrii lub innych krajów Unii Europejskiej, a "pojedyncze osoby" mają podwójne obywatelstwo.
Przedłużające się kontrole
Zarówno Austria, jak i Niemcy od jesieni ub. roku przedłużają co kilka tygodni tymczasowe kontrole na swoich niektórych granicach wewnątrz UE, uzasadniając te działania zagrożeniem dla porządku publicznego spowodowanym falą uchodźców. Mikl-Leitner powiedziała w styczniu, że rząd w Wiedniu pozostaje przy decyzji dotyczącej wprowadzenia górnej granicy liczby uchodźców, których przyjąć może Austria. - Jeżeli chcemy przyjmować uchodźców i ich zintegrować, to potrzebny jest limit. Nasze zasoby są ograniczone - tłumaczyła. Nalegała też na poprawienie przez Grecję ochrony granicy zewnętrznej UE z Turcją. W przeciwnym razie nie wykluczyła, że "granice strefy Schengen będą musiały przesunąć się w kierunku Europy Środkowej", czym zdaniem mediów zasugerowała, że możliwe jest zawieszenie członkostwa Grecji w strefie Schengen.
Policja wysłana na granice
Po ogłoszeniu przez Austrię, że zaostrza kontrolę na swej południowej granicy w związku z napływem migrantów podążających do Europy Zachodniej, Chorwacja poinformowała, że wysłała więcej policjantów, aby wzmocnić granicę z Serbią.
- Chorwacja wysłała dodatkowe siły policyjne, aby monitorować teren na granicy z Serbią i w jej pobliżu - głosi oświadczenie. - Szefowie policji z Austrii, Słowenii, Chorwacji, Serbii i Macedonii spotkają się 18 lutego w Zagrzebiu, aby przedyskutować obecną sytuację i ewentualne rozwiązania kryzysu uchodźczego - czytamy w oświadczeniu chorwackiej policji.
Od września 2015 roku przez Chorwację przedostało się na północ 650 tysięcy migrantów.
Autor: dln/kk / Źródło: PAP