Policja landu Dolnej Austrii na północy kraju podała informację o otwartym przed miesiącem śledztwie przeciwko grupie przemytników, którzy przez Węgry, Słowację i Czechy ściągali do Austrii migrantów znajdujących się na granicy serbsko-węgierskiej. Austriackie władze poinformowały zaś o aresztowaniu 15 osób podejrzanych o przemyt migrantów pochodzących z Syrii, Libanu i Egiptu.
"Szlak migracyjny Turcja - Białoruś - Polska". Reportaż "Superwizjera" w TVN24 GO >>>
Pochodzących z Mołdawii, Ukrainy i Uzbekistanu podejrzanych aresztowano w połowie listopada. Grupa miała przetransportować ponad 700 osób, które za bilet do Austrii zapłaciły 4-5 tys. euro za osobę. Migranci planowali dalszą podróż do Niemiec, gdzie na część z nich czekały rodziny - podała agencja AP. Policja przejęła również kilkanaście pojazdów służących do nielegalnego transportu ludzi.
Aresztowani byli rekrutowani w swoich krajach za pomocą ogłoszeń publikowanych w mediach społecznościowych, które oferowały im pracę kierowców i pensję na poziomie około 3 tys. euro miesięcznie.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>
Świat przemytników. Reportaż "Superwizjera"
Kulisy wyjętego spod prawa świata pośredników, przemytników i nielegalnych biur organizujących proceder przemytu ludzi pokazali reporterzy "Superwizjera". By zbadać, w jaki sposób funkcjonuje biznes stojący za przemytem ludzi do Europy, reporterzy pojechali do Turcji.
>>> "Go to Poland, nie ma powrotu". Ryzykują własnym życiem, zarabiają przemytnicy ludzi <<<
Anna Borkowska-Minko, Patryk Szczepaniak i Piotr Czaban w reportażu "Szlak migracyjny Turcja - Białoruś - Polska" rozmawiają też z migrantami przebywającymi w ośrodku dla cudzoziemców. Z części ich relacji wynika, że Polska jest tylko przystankiem, krajem tranzytowym, a celem jest dostanie się na na zachód Europy.
Autorka/Autor: akr/adso
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Spitzi-Foto / Shutterstock