Około 1,3 tysiąca osób może znajdować się pod gruzami zniszczonego Teatru Dramatycznego w Mariupolu

Źródło:
TVN24, PAP
Sytuacja w Mariupolu - 23. dzień rosyjskiej inwazji
Sytuacja w Mariupolu - 23. dzień rosyjskiej inwazjiTVN24
wideo 2/26
Sytuacja w Mariupolu - 23. dzień rosyjskiej inwazjiTVN24

Według ukraińskiej rzeczniczki praw człowieka Ludmyły Denisowej, pod gruzami - zbombardowanego w środę - Teatru Dramatycznego w Mariupolu wciąż może znajdować się około 1,3 tysiąca osób. Służby nie mogą im pomóc. Jak przekazuje strona ukraińska, akcja ratunkowa musiała zostać wstrzymana ze względu na rosyjskie ostrzały. Trwa 23. doba inwazji Rosji na Ukrainę.

W Mariupolu sytuacja wciąż jest dramatyczna. W środę zbombardowano miejscowy Teatr Dramatyczny. W środku zorganizowany był schron, w którym przebywały setki mieszkańców miasta. Spod gruzów udało się uratować zaledwie 130 osób. Tymczasem według informacji przekazanej przez ukraińską rzeczniczkę praw człowieka Ludmyłę Denisową, pod zawalonym budynkiem wciąż może znajdować się ponad tysiąc osób. - Udało się wyprowadzić 130 osób, ale - według naszych informacji - w schronie, w podziemiach jest jeszcze ponad 1300 osób. Modlimy się, by przeżyli, ale na razie nie mamy o nich żadnej informacji - powiedziała Denysowa, cytowana przez agencję Interfax-Ukraina.

- Szykowaliśmy z 800 porcji do jedzenia. (...) Bo pod sceną była piwnica, tam było bardzo dużo ludzi, uderzyło właśnie w scenę - mówiła jedna z kobiet, które wcześniej gotowały i dostarczały posiłki przebywającym w schronie osobom.

Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę. 23. doba inwazji

Zdaniem ukraińskiego parlamentarzysty Serhija Taruty, akcja ratunkowa została wstrzymana. Wszystko dlatego, że służby ratunkowe - które pracowały nad pomocą uwięzionym pod gruzami mieszkańcom Mariupola - znalazły się pod ostrzałem.

Czytaj też: Teatr Dramatyczny w Mariupolu zbombardowany. "To ludobójstwo ludności cywilnej"

Mariupol. Niemal wszystkie budynki zostały zniszczone

Według informacji przekazanych w piątek rano przez agencję Interfax-Ukraina, dzięki uruchomionym od dwóch dni korytarzom humanitarnym, Mariupol zdołało opuścić około 35 tysięcy ludzi. Zdecydowana większość tych osób wyjeżdżała prywatnymi pojazdami. Agencja powołała się na informację szefa władz obwodu donieckiego Pawła Kyryłenki.

Czytaj też: W Mariupolu Rosjanie zbombardowali teatr. Na zdjęciach satelitarnych przy budynku widać duże białe napisy "dzieci"

Mariupol to jeden z najważniejszych portów znajdujących się nad Morzem Azowskim. Miasto jest otoczone przez rosyjskie wojska, ale wciąż się broni. Władze szacują, że około 80-90 proc. znajdujących się tam budynków zostało zniszczonych, a w schronach w całym mieście może przebywać około 30-35 tysięcy osób.

Czytaj też: Ostrzał w Mariupolu, Rosjanie "nie pozwalają udzielać pomocy ludziom, którzy zostali pod gruzami"

TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO

Autorka/Autor:kw/ tam

Źródło: TVN24, PAP

Tagi:
Raporty: