Premier Rumunii: nie ma darmowych lotów ewakuacyjnych z Izraela

Źródło:
PAP

Loty ewakuacyjne, organizowane przez rumuńskie władze, nie są darmowe. Pasażerowie muszą płacić w nich za bilet 350 euro. Nie możemy zamienić Rumunii i firm rumuńskich w Czerwony Krzyż - przywołuje słowa premiera portal Digi24. Od soboty władze zorganizowały w ten sposób ewakuację blisko dwóch tysięcy osób.

Loty ewakuacyjne, organizowane przez rumuńskie władze, są wykonywane przez linie lotnicze Tarom oraz maszyny firm prywatnych. Rumuński premier Marcel Ciolacu powiedział, że od soboty, gdy palestyński Hamas rozpoczął atak na Izrael, odbyło się w sumie 10 lotów, którymi z Izraela ewakuowano już ponad 1700 osób. W czwartek rumuńskie MSZ podało informację o ewakuacji kolejnych 239 obywateli Rumunii.

- Nie istnieją darmowe loty ewakuacyjne z Izraela, a koszt biletu będzie zwracany tylko w wyjątkowych sytuacjach – podkreślił przy tym rumuński premier. Linie lotnicze Tarom ustaliły koszt biletu na poziomie 350 euro, czyli równowartość ok. 1500 zł. Według premiera pokrywa to wyłącznie koszty obsługi lotów. Ciolacu zaznaczył, że pomimo ryzyka, w odróżnieniu od innych, te linie lotnicze w ogóle zdecydowały się na organizację rejsów.

Dodał, że w niektórych sytuacjach osobom w wyjątkowo trudnej sytuacji pieniądze zostaną zwrócone. - Nie możemy zamienić Rumunii i firm rumuńskich (linii lotniczych) w Czerwony Krzyż - przywołuje słowa premiera portal Digi24.

Rumunia ewakuuje rodaków z Izraela

Jak powiadamia MSZ Rumunii, w resorcie od soboty działa specjalna komórka kryzysowa, a do Izraela wysłano specjalny zespół mobilny MSZ do wsparcia na miejscu dyplomatów, pomagających obywatelom, chcącym powrócić do kraju.

Władze Rumunii poinformowały dotąd o śmierci jednej osoby posiadającej obywatelstwo tego kraju. To izraelski wojskowy, który posiadał podwójne obywatelstwo.

Autorka/Autor:asty

Źródło: PAP