Na scenę wkracza mężczyzna z rozczochranymi włosami i gęstymi bokobrodami. W tle rozbrzmiewa głośna muzyka rockowa, a tłum szaleje. Jest 19 listopada 2023 roku w Buenos Aires. To nie koncert, ale sztab wyborczy Javiera Milei, nowego prezydenta Argentyny.Artykuł dostępny w subskrypcji
Milei pokonał swojego głównego konkurenta Sergio Massę w drugiej turze wyborów prezydenckich, zdobywając prawie 56 procent głosów. Po zaprzysiężeniu, które odbędzie się 10 grudnia, zostanie pierwszym od przeszło dwóch dekad prawicowym prezydentem Argentyny. Kraju, który zmaga się z ponad 140-procentową inflacją i wieloletnim kryzysem gospodarczym.