Zmieniają język na uczelniach. "Ruch zarówno polityczny, jak i edukacyjny"

Algier. Zdjęcie archiwalne
Wielka parada wojskowa z okazji 60. rocznicy uzyskania niepodległości przez Algierię (wideo archiwalne)

Resort szkolnictwa wyższego Algierii podjął decyzję o rezygnacji z języka francuskiego i zastąpienie go językiem angielskim. Zmiany na wszystkich uniwersytetach mają wejść w życie od września, kiedy rozpocznie się nowy rok akademicki.

Ministerstwo w wydanym na początku kwietnie rozporządzeniu wyjaśniło, że docelowo język angielski będzie podstawowym językiem nauczania we wszystkich instytucjach edukacyjnych kraju.

W północnej Afryce Algieria jest trzecim co do wielkości użytkownikiem języka francuskiego, którym posługuje się 33 procent populacji. W tej części kontynentu najwięcej osób, bo aż 52 procent, używa języka francuskiego w Tunezji. W sąsiednim Maroku posługuje się nim 35 procent, zgodnie z raportem French Language Observatory z 2018 roku.

"Ruch jest zarówno polityczny, jak i edukacyjny"

"Szczerze mówiąc, trudno oddzielić politykę od edukacji w takim kontekście, zwłaszcza gdy oba kraje mają tak głęboką i złożoną historię. Moim zdaniem ten ruch jest zarówno polityczny, jak i edukacyjny, ale wymiar polityczny prawdopodobnie będzie teraz silniejszą siłą napędową" - tłumaczył na łamach "University World News" decyzję ministerstwa profesor Bouraoui Seyfallah z Uniwersytetu Nauk i Technologii w Houari Boumediene w Algierii. Odchodzenie od języka francuskiego w algierskich ośrodkach akademickich jest bowiem jednym ze skutków napięć, jakie w ciągu roku pojawiły się w relacjach między Algierią a Francją.

Algier. Zdjęcie archiwalne
Algier. Zdjęcie archiwalne
Źródło: Sun_Shine / Shutterstock

Napięcia na linii Algieria-Francja

Napięcia te pojawiły się w lipcu 2024 roku, a impulsem dla nich było poparcie Francji dla roszczeń Maroka do suwerenności nad Saharą Zachodnią. Algieria w sporze ze swoim wschodnim sąsiadem wspiera separatystów z Frontu Polisario, chcących oderwać od Maroka to bogate w zasoby terytorium. To udzielone Maroku poparcie sprawiło, że w lipcu ubiegłego roku Algier wycofał swojego ambasadora z Francji.

Do kolejnego zaognienia doszło w miniony w poniedziałek, kiedy władze Algierii zażądały, by kraj ten opuściło 12 pracowników francuskiej ambasady po tym, jak we Francji zatrzymano trzech Algierczyków. Dzień później Paryż wydalił 12 pracowników ambasady algierskiej i wezwał do siebie swojego ambasadora z Algieru na konsultacje.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: