Śmigłowiec Bundeswehry spadł we wtorek do rzeki Mulde w pobliżu Lipska pomiędzy miejscowościami Golzern i Trebsen. Miejsce wypadku znajduje się blisko autostrady łączącej Drezno z Lipskiem. Służby zamknęły obszar wypadku i przestrzeń powietrzną nad miejscem zdarzenia. Teren jest skażony, doszło do wycieku paliwa.
Katastrofa wojskowego śmigłowca w Niemczech
Niemieckie służby przy pomocy nurków prowadziły akcję ratunkowo-poszukiwawczą. Źródła "Spiegla" przekazały, że na pokładzie maszyny znajdowały się trzy osoby i nie ma nadziei, by przeżyły. Wcześniej szukano pilota maszyny. Nie pojawił się w tej sprawie jeszcze oficjalny komunikat wojska.
Z informacji dziennika wynika, że maszyna to lekki śmigłowiec wielozadaniowy Eurocopter EC135. Niemieckie siły zbrojne używają ich do szkolenia pilotów. Źródła w Bundeswehrze podały, że śmigłowiec przed wypadkiem leciał nisko nad ziemią.
Niemieckie media, przed zamknięciem dostępu do miejsca katastrofy, opublikowały zdjęcia, na których widać szczątki śmigłowca unoszące się na rzece Mulde, lewym dopływie Łaby.
Według nieoficjalnych doniesień, wrak znaleźli lokalni kajakarze.
Jak informował "Bild", na miejsce udał się minister obrony narodowej Niemiec Boris Pistorius.
Autorka/Autor: sz/akw
Źródło: PAP, "Bild", "Spiegel"
Źródło zdjęcia głównego: Sören Müller/DPA/PAP/EPA