W środę Algierczycy pożegnali zmarłego przed dwoma dniami szefa sztabu sił zbrojnych Algierii, generała Ahmeda Gaida Salaha. Na ulice Algieru wyszły tysiące żałobników. Salah zmarł na atak serca w wieku 79 lat. W kwietniu odegrał on kluczową rolę w usunięciu ze sceny politycznej wieloletniego prezydenta Abdelaziza Butefliki.
Przykrytą algierską flagą trumnę wniosło do Pałacu Ludowego w Algierze kilku oficerów.
Według francuskich mediów olbrzymi tłum zgromadził się przed pałacem - dawną rezydencją gubernatorów osmańskich, zbudowaną w XVIII wieku.
Wybrany 12 grudnia nowy prezydent Abdelmadżid Tebbune stał chwilę przy trumnie, po czym złożył kondolencje rodzinie generała. Na uroczystości obecny był również p.o. szef sztabu, generał Said Czengriha i inni urzędnicy.
Przewrót i zmiana władzy w Algierii
Po doprowadzeniu do rezygnacji Butefliki, czego domagali się uczestnicy trwających do tego czasu cotygodniowych piątkowych demonstracji antyrządowych, Salah był publicznym reprezentantem wojskowego dowództwa, sprawującego w kraju faktyczną władzę przed wybraniem Tebbune'a.
Wojskowi odrzucili jednak odnoszące się do transformacji postulaty opozycji i społeczeństwa obywatelskiego, w tym zmianę konstytucji gwarantującej wcześniej Buteflice możliwość swobodnego przedłużania swej prezydentury. Apele o zbojkotowanie wyborów prezydenckich okazały się skuteczne, gdyż według oficjalnych danych w głosowaniu wzięło udział niecałe 40 proc. uprawnionych.
Zgon Salaha nie musi oznaczać przyspieszenia hamowanej dotąd przez wojsko erozji skostniałego systemu politycznego, który w swej istocie funkcjonuje od chwili uzyskania przez Algierię niepodległości w 1962 roku. Jak zaznacza Reuters, zmarły generał ma w siłach zbrojnych znaczną liczbę potencjalnych następców, reprezentujących identyczne poglądy w kwestii metod reagowania na opozycyjne protesty.
Autor: ft//rzw / Źródło: PAP