- Wszyscy krewni straconego wuja Kim Dzong Una, Dzang Song Thaeka, również zostali zabici - podała południowokoreańska agencja Yonhap, powołując się na liczne, ale anonimowe źródła. Według agencji, egzekucji poddane zostały również dzieci oraz prominentni politycy, w tym koreańscy ambasadorzy na Kubie i w Malezji.
Dzang Song Thaek, niegdyś jeden z najważniejszych ludzi w Korei Północnej, został stracony w grudniu 2013 r. za próbę obalenia reżimu i zdradę ojczyzny. Według źródeł, na które powołuje się Yonhap, zginął nie tylko wuj, ale i jego rodzina. - Wszyscy jego krewni zostali zgładzeni, w tym nawet dzieci - podaje agencja. Wśród straconych ma być siostra Dzanga, Kye Sun, jej mąż i jednocześnie ambasador na Kubie Dzin Jong Jin oraz ambasador w Malezji Dzang Jong Czol, który jest jednocześnie siostrzeniec Dzanga. Według źródeł nie żyje także dwóch synów Jong Czola. Zgładzeni zostali też synowie, córki i wnuki dwóch nieżyjących już braci Dzanga. Obaj wspomniani ambasadorowie według źródeł zostali odwołani ze służby i wezwani do Pjongjangu na początku grudnia.
"By nie pozostał żaden ślad"
Yonhap podaje, że niektórzy dalsi krewni, jak np. żona ambasadora Malezji (czyli spokrewniona z Dzangiem przez małżeństwo), zostali odesłani do odległych wiosek. Ci, którzy zginęli, mieli zostać zastrzeleni na oczach innych ludzi po wyciągnięciu ich z domów. - Egzekucje krewnych Dzanga mają na celu to, by nie pozostał po nim żaden ślad - ocenia źródło Yonhap. Doniesienia o straceniu całej rodziny Dzanga są szokujące, ale należy traktować je ostrożnie, ponieważ trudno o ich potwierdzenie. Do tej pory Korea Północna nie poinformowała, w jaki sposób zginął Dzang. W mediach w ubiegłym miesiącu pojawiły się nawet informacje, że został on żywcem rozszarpany przez psy. Informacja okazała się żartem jednego z blogerów.
Yonhap nie precyzuje, kiedy miało dojść do egzekucji ani nie podaje z nazwiska żadnego źródła.
Autor: /jk / Źródło: Yonhap News Agency
Źródło zdjęcia głównego: YNA/KCTV /PAP/EPA | YONHAP