Podczas demonstracji przed ambasadą Pakistanu w Kabulu demonstranci protestowali przeciw ingerencji tego kraju w sprawy Afganistanu, a także przeciw brutalnym aktom przemocy talibów w Dolinie Pandższiru. Talibowie strzelali w powietrze, aby rozpędzić protest.
W manifestacji brały udział dziesiątki ludzi, z których dużą część stanowiły kobiety. Uczestnicy trzymali tablice i plakaty ze sloganami wrogimi pakistańskim władzom. - Afganki chcą, by ich kraj był wolny. (...) jesteśmy wyczerpane. Wyczerpane tym, że Pakistan bombarduje Pandższir, znużone oczekiwaniem na lotnisku (na ewakuację - red.) - powiedziała jedna z protestujących, mieszkająca blisko ogarniętej konfliktem zbrojnym prowincji Pandższir na północ od Kabulu.
- Ile to jeszcze potrwa? Kiedy nasze głosy zostaną usłyszane? Dlaczego społeczność międzynarodowa siedzi cicho, widząc, ilu ludzi jest zabijanych? - pytała.
Dolina Pandższiru w rękach talibów?
W poniedziałek rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid ogłosił, że Pandższir znajduje się już pod całkowitą kontrolą talibów, a dzięki zwycięstwu nad Narodowym Frontem Obrony zbierającym antytalibskich bojowników, Afganistan został ostatecznie "wyzwolony z zamętu wojny".
Położona kilkadziesiąt kilometrów na północny wschód od Kabulu trudno dostępna Dolina Pandższiru była ostatnim regionem kraju niezdobytym przez talibów, którzy w połowie sierpnia przejęli władzę w Afganistanie. Przywódca skupionych tam mudżahedinów Ahmad Masud wezwał wszystkich Afgańczyków do narodowego powstania przeciwko władzy Talibanu. Masud twierdzi, że jego bojownicy wciąż walczą w dolinie z talibami.
>> "Zabili naszą matkę nożem na naszych oczach". Talibowie zaprzeczają >> Protesty kobiet w Kabulu. Media: talibowie użyli gazu łzawiącego i paralizatorów >> CNN: Afganki zmuszane do małżeństw, by kwalifikować się do ewakuacji
Talibowie strzelali w powietrze, aby rozproszyć protestujących. Z ustaleń agencji wynika, że nikt nie został ranny. - Rząd strzela do naszych biednych ludzi - mówiła ogarnięta paniką kobieta na ulicy, przekrzykując odgłosy strzałów, które słychać na opublikowanym nagraniu z miejsca zdarzenia. - Ci ludzie (talibowie) są bardzo niesprawiedliwi, wcale nie są ludźmi - zaznaczyła.
Od zdobycia przez talibów 15 sierpnia stolicy Afganistanu Kabulu islamscy fundamentaliści deklarują, że będą sprawować władzę w mniej radykalny sposób niż za swoich poprzednich rządów w latach 1996-2001. Przekonują, że "kobiety i dziewczynki będą miały swoje prawa zagwarantowane w zakresie islamu", jednak - jak podają zachodnie media - z Afganistanu płyną doniesienia o brutalnym łamaniu praw kobiet.
Źródło: Reuters, PAP