Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad podczas swojej wizyty w Libanie udał się na południe kraju w pobliże granicy z Izraelem. Tam na wiecu, który zgromadził tysiące zwolenników Hezbollahu, wygłosił tyradę, w której między innymi zapowiedział, że "syjoniści przestaną istnieć".