Rosja zamyka się na tureckie produkty i pracowników. Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w sobotę dekret wprowadzający w życie kroki odwetowe wobec Anakary, głównie o charakterze gospodarczym, za zestrzelenie w mijającym tygodniu rosyjskiego bombowca na pograniczu syryjsko-tureckim. Pierwszy wicepremier Rosji Igor Szuwałow zapowiedział w poniedziałek, że ograniczenie importu towarów z Turcji obejmuje produkty rolne; wyroby przemysłowe jeszcze nie znajdują się na wykazie objętym sankcjami.
Opublikowany na stronach internetowych Kremla dekret o "specjalnych krokach ekonomicznych" wobec Turcji, przewiduje m.in. wstrzymanie ruchu bezwizowego z tym krajem, czasowy - bez wskazania terminu obowiązywania - zakaz bądź ograniczenie importu niektórych towarów z Turcji i ograniczenie działalności firm tureckich w Rosji. Lista zakazanych towarów, którą ma opracować rosyjski rząd, nie została jeszcze opublikowana. Służba prasowa Kremla podała, że Putin polecił rządowi "określenie listy towarów i usług, wobec których kroki ekonomiczne się nie stosują".
- To głównie produkty rolne, warzywa i owoce. Zakaz nie dotyczy artykułów przemysłowych. Jeśli zajdzie konieczność, listę zakazu importu będzie można rozszerzyć - powiedział Szuwałow na spotkaniu wicepremierów z premierem Dmitrijem Miedwiediewem w jego rezydencji w Gorkach pod Moskwą.
Pierwszy wicepremier Szuwałow zapowiedział, że przewidywane wprowadzenie ograniczenia działalności firm tureckich w Rosji nie będzie dotyczyło realizacji kontraktów zawartych do końca grudnia bieżącego roku i zatrudnionych tam obywateli tureckich. Według nowych zasad firmy będą zwracać się potem o specjalne zezwolenia na prowadzenie działalności i zatrudnianie Turków na budowach na terytorium Rosji.
Lista zakazów
Dekret wprowadza też zakaz organizacji wycieczek turystycznych do tego kraju przez rosyjskie biura podróży i zakaz połączeń czarterowych z Turcją. Zapowiedziano - tłumacząc to względami bezpieczeństwa - że tureckie linie lotnicze działające w Rosji będą poddawane dodatkowym kontrolom. Dekret uzasadnia to koniecznością "zapewnienia bezpieczeństwa narodowego i obywateli rosyjskich". Wchodzi w życie natychmiast, ale niektóre jego postanowienia - jak wprowadzenie obowiązku wizowego dla Turków czy zakaz zatrudniania tureckich pracowników - mają obowiązywać od 1 stycznia 2016 r. Liczbę Turków w Rosji szacuje się na 200 tys. osób. - Sankcje takie jak te tylko szkodzą wzajemnym relacjom. Tego rodzaju kroki niczego nie ułatwiają, tylko pogłębiają problemy - powiedział w reakcji na dekret cytowany przez Reutera anonimowy przedstawiciel tureckich władz. Do drastycznego pogorszenia stosunków między Moskwą a Ankarą doszło we wtorek po zestrzeleniu przez Turcję rosyjskiego bombowca Su-24, który według władz w Ankarze naruszył turecką przestrzeń powietrzną przy granicy syryjsko-tureckiej. Moskwa twierdzi, że rosyjski samolot nie opuścił syryjskiej przestrzeni powietrznej. Rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło, że uważa zestrzelenie Su-24 za akt nieprzyjacielski. Moskwa już we wtorek wieczorem ogłosiła, że zrywa kontakty wojskowe z Turcją. W czwartek zaostrzyła kontrole produktów rolnych i spożywczych importowanych z tego kraju.
"Zmobilizowany" Putin
Rosja domaga się od Turcji przedstawienia oficjalnych przeprosin, których prezydent Recep Tayyip Erdogan dotąd odmawia. W sobotę po raz pierwszy wyraził żal z powodu incydentu, mówiąc: "Chcielibyśmy, aby to się nie wydarzyło, ale się stało. Mam nadzieję, że do podobnych wydarzeń więcej nie dojdzie". Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow występując w telewizyjnym programie "Wiesti w subbotu" nazwał zestrzelenie samolotu przez tureckie siły powietrzne "absolutnym szaleństwem", a późniejszą reakcję Turcji porównał do "teatru absurdu". - Nikt nie ma prawa zdradziecko zestrzelić od tyłu rosyjskiego samolotu - argumentował. Pieskow zapewniał, że "prezydent jest zmobilizowany, maksymalnie zmobilizowany, zmobilizowany do tego stopnia, jakiego wymagają okoliczności". - Okoliczności są bezprecedensowe, wyzwanie, wyzwanie rzucono Rosji bezprecedensowe, i dlatego naturalnie reakcja jest odpowiednia do zagrożenia - tłumaczył.
Rosja przymierza się do odwetu na Turcji:
Autor: tol / Źródło: PAP