W poniedziałek w Paryżu rozpoczął się rozpoczęła się konferencja klimatyczna. W jej inauguracji wzięło udział ponad 150 liderów z całego świata.
Okoliczności te wykorzystali Beata Szydło i Donald Tusk, którzy spotkali się w poniedziałek po południu w kuluarach szczytu. Była to pierwsza osobista rozmowa polskiej premier i przewodniczącego Rady Europejskiej.
- Prawie jak w domu - zauważyła szefowa rządu na początku spotkania i zaproponowała, że usiądzie po prawej stronie.
Szydło towarzyszył Konrad Szymański, minister ds. europejskich. Tusk pojawił się z kolei w towarzystwie Pawła Grasia. Rozmowa trwała około godziny.
"Dobre spotkania z Panią Premier Beatą Szydło na marginesie COP21" - napisał na Twitterze przewodniczący RE.
"Dobre rozwiązania"
Premier Szydło na konferencji prasowej przed południem wyraziła nadzieję, że spotkania z Tuskiem - podobnie jak spotkanie z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem, które ma się jeszcze odbyć w poniedziałek - to będzie początek dobrych rozmów, prowadzących do tego, by UE aktywnie uczestniczyła w negocjacjach klimatycznych, a także wprowadzała rozwiązania korzystne dla gospodarek, "które dzisiaj mogą mieć różnego rodzaju obawy w związku ze zmianami, które się proponuje".Jak zaznaczyła, to na poziomie UE będzie zapadało bardzo wiele ważnych decyzji i rozstrzygnięć dotyczących interesów polskiej gospodarki.
- W związku z tym rozpoczynam dzisiejszy dzień spotkaniami, które w mojej ocenie, w ocenie polskiego rządu są niezwykle ważne dla przyszłości rozwiązań, które my proponujemy. Będę się spotykała z najważniejszymi osobami w UE, które takie decyzje mogą wspierać - mówiła Szydło tuż po rozpoczęciu paryskiej konferencji klimatycznej.- Możemy wspólnie doprowadzić do tego, że dobre rozwiązania zabezpieczające interesy polskiej gospodarki i innych gospodarek europejskich będą zawarte - oceniła Szydło, nawiązując do spotkania z Tuskiem i Junckerem.
Autor: kg\mtom / Źródło: tvn24.pl, PAP