Prawdopodobnie ponad 50 osób poniosło śmierć, gdy w piątek nad ranem pękła zapora na obrzeżach stolicy Indonezji - wynika z ostatnich danych, przekazanych przez pracujących na miejscu ratowników. Liczba ofiar może okazać się jeszcze wyższa.
Przyczyną tragedii było przerwanie wału zbiornika retencyjnego, połączonego z jeziorem Situ Gintung, wezbranego po ostatnich obfitych opadach.
Wysoka fala, porównywana przez mieszkańców do tsunami, w ciągu kilku minut zalała dzielnice mieszkalne na południe od Dżakarty - Cireundeu i Tangerang. Zniszczonych zostało co najmniej pięćset domów.
W kilka godzin po tragedii wielu mieszkańców Tangerang nadal czekało na dachach domów na pomoc ratowników.
Wiele osób zaginionych
Liczba ofiar może okazać się wyższa - jak podało indonezyjskie Ministerstwo Zdrowia, wielu mieszkańców zalanego terenu nadal uważa się za zaginionych.
Zapora, zatrzymująca wody wpływającej do jeziora rzeki Pesanggrahan, została zbudowana około sto lat temu, jeszcze za kolonialnych rządów holenderskich na archipelagu.
W ostatnich dniach deszcze rozmyły pozbawione betonowej podstawy wysokie na dziesięć metrów ziemne wały ochronne, które następnie zostały zerwane przez wysoką falę. Mieszkańcy zostali zaskoczeni w czasie snu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: aptn