Amerykańscy żołnierze z 173. Brygady Powietrznodesantowej dotarli do Estonii. Wcześniej także do Polski, Łotwy i Litwy. Kończy to rozmieszczanie 600 żołnierzy USA we wschodnich krajach NATO. Ich obecność ma być wypełnieniem deklaracji gotowości Stanów Zjednoczonych do wypełnienia zobowiązań sojuszniczych.
Samolot z żołnierzami i towarzyszącym im dowódcą sił armii USA w Europie, generałem Richardem Longo, wylądował w poniedziałek w estońskiej bazie lotniczej Amari.
W ceremonii powitania amerykańskich żołnierzy w Amari uczestniczył prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves. - Stosunki transatlantyckie są życiowo ważnym elementem bezpieczeństwa w niepewnym świecie. Cenimy je tym bardziej, że sojusznicze jednostki znajdują się na naszej ziemi. Estonia jest państwem, które zawsze ceniło i kochało Stany Zjednoczone - powiedział Ilves.
Ćwiczenia na wschodzie
Amerykanie wezmą udział w corocznych ćwiczeniach estońskich sił zbrojnych pod kryptonimem Wiosenna Burza i pozostaną w Estonii co najmniej do końca bieżącego roku, przy czym ich poszczególni żołnierze będą się wymieniać z tymi, którzy pozostali w stałym garnizonie 173. Brygady w Vicenza we Włoszech.
Liczące 150 wojskowych oddziały odpowiadają wielkością kompanii, choć zostały złożone z żołnierzy wziętych z różnych kompanii 173. Brygady. Pierwszy kontyngent przybył w środę do Bazy Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie (Zachodniopomorskie), drugi w piątek do bazy Adażi na Łotwie, a trzeci w sobotę do litewskiej bazy w Szawlach.
Wszystkie mają brać udział w "nieplanowanych" wspólnych ćwiczeniach z lokalnymi siłami zbrojnymi oraz we wspólnych manewrach państw bałtyckich w czerwcu. Jak zaznacza strona amerykańska, są to ćwiczenia bilateralne, a nie w ramach NATO.
Po miesięcznej turze ćwiczeń skład osobowy poszczególnych amerykańskich kontyngentów będzie wymieniany. Na razie przewiduje się, że misja we wschodnich państwach NATO potrwa do końca bieżącego roku. Może jednak zostać przedłużona na rok następny.
Reakcja na działania Rosji
Przesunięcie części 173. Brygady w ramach ćwiczeń na teren Polski i trzech państw bałtyckich nastąpiło w ramach reakcji Waszyngtonu na wydarzenia na Ukrainie i wzrost napięcia w relacjach z Moskwą. - Rosyjska agresja na Ukrainie zwiększyła nasze zdecydowanie, by wzmocnić planowanie i zdolności obronne NATO oraz by zademonstrować nasze trwałe zobowiązanie na rzecz wspólnej obrony wsparciem naszych sojuszników w Europie Środkowej i Wschodniej - oświadczył w ubiegłym tygodniu rzecznik Pentagonu, kontradmirał John Kirby.
173. Brygada jest jedną z trzech większych jednostek jakie armia USA nadal utrzymuje w Europie. Liczy około trzech tysięcy osób i na stałe stacjonuje w Vicenzie na północy Włoch. Jednostka od dekady intensywnie uczestniczyła w operacjach w Afganistanie i Iraku. Jest doświadczona i nowocześnie uzbrojona.
Autor: mk\mtom\kwoj / Źródło: PAP