O spotkaniach z Obajtkiem wiedzą nieliczni. "Nie dostajemy żadnych informacji"

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Polska z jednym mandatem więcej
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Polska z jednym mandatem więcejTVN24
wideo 2/5
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Polska z jednym mandatem więcejTVN24

Sztab Daniela Obajtka oblepił całe Podkarpacie tysiącami plakatów. Ale spotkać byłego szefa Orlenu w terenie jest trudno. PiS-owska "jedynka" pojawia się bez zapowiedzi w wybranych miejscach, a polityczni konkurenci wprost zarzucają Obajtkowi unikanie wyborców. Ale wyborcza arytmetyka jest nieubłagana. Tylko cud może odebrać Obajtkowi mandat europosła.

  • Podkarpacie to najbardziej propisowski region w kraju. Partia Jarosława Kaczyńskiego zgarnie zapewne grubo ponad połowę głosów, co powinno przełożyć się na dwa mandaty.
  • Jeden z nich trafi najprawdopodobniej do "jedynki", czyli Obajtka. Ale drugi jest większą niewiadomą. Bo konkurencją dla startującego z numeru dwa obecnego europosła Bogdana Rzońcy jest Marek Kuchciński, czający się na ostatnim miejscu.
  • Na trzeci mandat z tego regionu największe szanse ma weteranka europarlamentu Elżbieta Łukacijewska z KO.
  • Liderką listy Lewicy jest Aleksandra Barańska, najmłodsza "jedynka" w tych wyborach. "Jedynką" Konfederacji - przegrywający w ostatnich latach każde wybory Tomasz Buczek.

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Polacy wybiorą 53 europosłów i europosłanek na kadencję 2024-2029.

Polska jest w nich podzielona na trzynaście okręgów wyborczych. Okręg numer dziewięć to województwo podkarpackie. Kandydaci i kandydatki zostali zarejestrowani w siedmiu komitetach, o mandaty walczy 69 osób.

Czytaj też: Wybory do europarlamentu 2024. Okręg nr 9 - kto kandyduje w województwie podkarpackim [pełna lista]

Łukacijewska (KO) powalczy o czwartą kadencję

Podkarpacką listę Koalicji Obywatelskiej otwiera ubiegająca się o reelekcję Elżbieta Łukacijewska. Jeśli wygra czerwcowe wybory, to będzie jej czwarta kadencja. W Parlamencie Europejskim zasiada nieprzerwanie od 2009 roku. Pięć lat temu startowała z dziesiątego, ostatniego, miejsca na liście, zdobywając ponad 40 tysięcy głosów. Wcześniej w latach 2001-2009 była posłanką.

Łukacijewska prowadzi aktywną kampanię wyborczą. Ze swoim teamem jeździ po Podkarpaciu, zarówno po dużych miastach, jak i małych miejscowościach. Spotyka się z mieszkańcami, rozdaje ulotki, balony i flagi Unii Europejskiej, odwiedza stragany, remizy, wystawy, bierze udział w wydarzeniach sportowych i kulturalnych, podczas których opowiada o tym, jak unijne fundusze zmieniły Podkarpacie. Swoją aktywność chętnie relacjonuje w mediach społecznościowych.

Kampanię zainaugurowała 1 maja, w 20. rocznicę wejścia Polski do UE. - Przez ten czas Polska zrobiła cywilizacyjny skok do przodu. Te wszystkie zmiany, które obserwujemy na Podkarpaciu i w Polsce zawdzięczamy ludziom, którzy kochają wolność, którzy mają w sercu demokrację prawa człowieka i praworządność. Chcemy kontynuować ten marsz walcząc o bogate, bezpieczne Podkarpacie w silnej Polsce i o silną Polskę w zjednoczonej Europie - mówiła podczas konferencji w Rzeszowie. Zapowiedziała kontynuowanie swoich działań na rzecz Podkarpacia.

Do wyborów idzie z hasłem "Podkarpacie na pierwszym miejscu". Jak podkreśla - podchodzi do nich z "dużą pokorą", a przepis na sukces to jej zdaniem "zasuwanie od rana do wieczora".

Czytaj też: Startowała z ostatniego miejsca, zdobyła mandat. Kim jest Elżbieta Łukacijewska, "jedynka" KO na Podkarpaciu

Elżbieta Łukacijewska, jedynka KO na Podkarpaciu Oficjalna strona Elżbiety Łukacijewskiej/Facebook.com

Z "piekła Orlenu" do Europarlamentu. Obajtek "jedynką" PiS na Podkarpaciu

48-letni Daniel Obajtek wystartuje z pierwszego miejsca na liście Prawa i Sprawiedliwości na Podkarpaciu. Partyjnym decydentom, którzy układali listy, widać nie przeszkadzał fakt, że z województwem podkarpackim były wójt Pcimia niewiele miał dotąd wspólnego. Problemu zdaje się nie mieć także sam kandydat. "Nieważne skąd, ważne jak" - skomentował w jednym z wpisów w mediach społecznościowych.

Na podkarpackiej liście do PE Obajtek wyprzedził m.in. ubiegającego się o kolejną kadencję w PE Bogdana Rzońcę, posłankę Marię Kurowską, marszałka Podkarpacia Władysława Ortyla i byłą wojewodę podkarpacką, Ewę Leniart. "To dla mnie zaszczyt być liderem listy PiS na Podkarpaciu w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego" - napisał na platformie X były prezes Orlenu informując o swoim starcie w wyborach do PE.

Jak ocenił w tym samym wpisie "wybory te są ostatnią szansą na obronę należnego Polsce znaczenia w Europie". "Na to, by powiedzieć dość zmianom, które są niekorzystne dla naszego kraju. Chcę wykorzystać moje wieloletnie doświadczenie i zająć się sprawami bezpieczeństwa energetycznego oraz sprawiedliwej transformacji. Chcę także, by w Parlamencie Europejskim Podkarpacie miało silnego ambasadora, który dotrzymuje złożonych obietnic" - podkreślił.

Czytaj też: Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Daniel Obajtek "jedynką" PiS na Podkarpaciu

Podkarpacie dosłownie "utonęło" w banerach z jego wizerunkiem. Na plakatach były prezes Orlenu pozuje w śnieżnobiałej koszuli z podwiniętymi rękawami, sugerując gotowość do pracy na rzecz Podkarpacia. Po Podkarpaciu kursuje "Obajtkobus" oraz autobusy PKS Jarosław oklejone wizerunkiem podkarpackiej "jedynki" PiS do PE, ale spotkać się z Obajtkiem osobiście - podczas wiecu, konferencji, czy otwartego spotkania - jak wynika z relacji mieszkańców i dziennikarzy, raczej ciężko. - Postawiliśmy na spotkania w małych grupach - usłyszeliśmy od osoby ze sztabu Obajtka. Sztab wizyt nie zapowiada, a sam kandydat w wybranych miejscach pojawia się znienacka, co w rozmowie z tvn24.p potwierdzają lokalni dziennikarze. - Nie dostajemy żadnych informacji z jego sztabu o tym gdzie i kiedy będzie - powiedział nam jeden z nich.

Daniel Obajtek, jedynka PiS na Podkarpaciu tvn24.pl

Choć sam Obajtek, jak zapewnia we wpisach w mediach społecznościowych, na Podkarpaciu bywa. Na dowód wrzuca fotografie. Ze zdjęć i opisów opublikowanych na Facebooku dowiadujemy się, że pojawił się m.in. w Sanoku, gdzie spotkał się z posłem Suwerennej Polski Piotrem Uruskim, Tarnobrzegu, Stalowej Woli i Nisku, gdzie spotkał się z działaczami i samorządowcami PiS i raczył się lodami z lokalnej lodziarni. W Lutczy z kolei chwalił karkówkę.

Spore emocje wywołała wizyta Daniela Obajtka w Mielcu. 20 maja kandydat PiS do PE z Podkarpacia pojawił się razem ze swoją "drużyną" na lokalnym targu. Kupił kilka jabłek i swojskie jajka, zapozował do zdjęć z kilkoma osobami. Wizytę w Mielcu zrelacjonował na Facebooku. Pod postem pojawiły się wpisy mieszkańców zaskoczonych niezapowiedzianą wizytą Obajtka na mieleckim targu.

"Ależ ustawka. Gdzie te tłumy, gdzie ten spontan?", "To nie jest dzień targowy (czwartek, sobota) to poniedziałkowa ustawka ze swoimi kiedy na targowisku jest pusto. Odwaga to nie jest jego mocną strona" - czytamy w komentarzach.

Do wizyty Obajtka w Mielcu odniosła się także posłanka Elżbieta Burkiewicz, "jedynka" Trzeciej Drogi Na Podkarpaciu do PE. "Gdyby Pan naprawdę znał Mielec i Podkarpacie, wiedziałby Pan, że w Hali Targowej ludzie są w czwartki, a nie dziś. Spontaniczne spotkania z pustą halą??? Proszę pokazać prawdziwe zaangażowanie i przyjechać wtedy, gdy są mieszkańcy. Zapraszam Pana na debatę o Podkarpaciu, aby nie przelatywał Pan jak meteoryt. #RazemDlaPodkarpacia? Czy tylko to dla zdjęć?" - skomentowała (pisownia oryginalna).

Czytaj też: Obajtek i Kurski na listach PiS. Większość ankietowanych uważa, że to zły ruch

W mediach społecznościowych zamieściła też nagranie, w którym nazwała Obajtka "spadochroniarzem" i zaprosiła kandydata PiS na debatę na temat Podkarpacia. - Chciałabym porozmawiać z panem o tym, jakie ma pan plany wobec Podkarpacia, co pan dla nas zrobi, jeżeli zostanie pan europosłem" - mówi w nagraniu. "Proszę się nas nie bać. Mieszkańcy Podkarpacia chcą coś wiedzieć na pana temat i pana planów na przyszłość dla naszego Podkarpacia" - dodała.

"Strasznie płytka ta retoryka o spadochroniarzu i pokazuje, że nie ma Pani żadnych mocnych argumentów" - odpowiedział Daniel Obajtek. "Pomogłem ponad 200 organizacjom w regionie, wspierałem rolników, rozwijając zakład w Jedliczu, na Podkarpaciu mam rodzinę i znajomych - dodał.

O wsparciu dla "ponad 200 organizacji" w regionie wspomina też w swoim programie wyborczym. To - jak doprecyzował - m.in. ochotnicze straże pożarne, fundacje, stowarzyszenia, koła gospodyń.

"W każdym miejscu, w którym byłem, robiłem wszystko, by to miejsce się rozwijało. Tak było w ARiMR, w Enerdze i wreszcie w Orlenie, który stał się wizytówką na świecie. Teraz czas na Podkarpacie" - napisał w mediach społecznościowych Obajtek.

Program wyborczy Daniel Obajtek ma krótki, zawiera zaledwie cztery punkty: bezpieczeństwo energetyczne, rozwój inwestycji, wsparcie rolnictwa i promocję regionu i mieszkańców. Jakie działania zawierają się w tych pojęciach? Zajrzeliśmy na stronę internetową kandydata PiS do europarlamentu, aby poznać szczegóły, ale ich tam nie znaleźliśmy.

Wśród odpowiedzi na pytanie: "dlaczego Podkarpacie?" kandydat PiS na europosła z Podkarpacia uargumentował: "Na Podkarpaciu mam rodzinę i znajomych. Jako nastolatek często jeździłem w Bieszczady, można tu naprawdę odpocząć" - co już ostatecznie powinno przekonać nieprzekonanych do głosowania na Daniela Obajtka.

Zobacz reportaż "Czarno na białym" "Wszystko mogę"

Obietnice wyborcze Daniela Obajtka Oficjalny profil Daniela Obajtka na Facebook'

Z "dwójki" wystartuje ubiegający się o reelekcję Bogdan Rzońca. To były nauczyciel i samorządowiec, wojewoda krośnieński (1997-1998), marszałek województwa podkarpackiego I kadencji. W wyborach parlamentarnych w 2001 r. bez powodzenia kandydował do Senatu. W wyborach samorządowych w 2006 r. został wybrany do sejmiku z listy Prawa i Sprawiedliwości, a w 2010 r. uzyskał reelekcję. W wyborach do Sejmu RP VII kadencji w 2011 r. kandydował z listy PiS, zdobywając mandat poselski. W 2015 r. z powodzeniem ubiegał się o poselską reelekcję. Od 2019 jest europosłem.

Do wyborów idzie z hasłem, które można interpretować jako wymierzone w opisywanego wyżej kolegę z listy. Brzmi ono: "Jestem stąd!". Kampanię relacjonuje w mediach społecznościowych. Na nagraniach zawsze nienagannie ubrany, pod krawatem i w marynarce, bierze udział w oficjalnych uroczystościach, jak pozostali kandydaci odwiedza miasta i miasteczka, gdzie przekonuje do głosowania na kandydatów PiS. Podczas spotkań wyborcom rozdaje gazetę, w której podsumował swoją pięcioletnią działalność w Parlamencie Europejskim.

Bogdan Rzońca (PiS) tvn24.pl

Z czwartego miejsca wystartuje Marcin Warchoł, od 2015 podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, od 2019 poseł. W 2021 roku, namaszczony przez rezygnującego ze stanowiska po 18 latach Tadeusza Ferenca, bezskutecznie ubiegał się w przedterminowych wyborach o fotel prezydenta Rzeszowa. Był jednym z orędowników zaostrzenia przepisów dotyczących obrazy uczuć religijnych. W 2022 roku do Sejmu trafił projekt Solidarnej (dzisiaj Suwerennej) Polski, która chciała m.in. karać więzieniem osoby, które "lżą" lub "wyszydzają" Kościół katolicki.

Dziś też staje "w obronie" polskiego krzyża. "Zakazywanie krzyży w warszawskich urzędach to dopiero początek zapowiadanego już przecież od dawna planu piłowania katolików" - takim wpisem opatrzył swój ostatni spot wyborczy, jakie zamieścił w mediach społecznościowych. Wpis odnosi się do zarządzenia prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, zgodnie z którym w warszawskim ratuszu w przestrzeniach publicznych nie będzie symboli religijnych, w tym katolickiego krzyża.

Na tym Warchoł jednak się nie zatrzymuje. Kandydat PiS w eurowyborach z dezaprobatą mówi o osobach nieheteronormatywnych i niebinarnych. "W stolicy Polski nie będzie już krzyży w urzędach, nie będzie księży na żadnym miejskim wydarzeniu, nie będzie też wspólnych modlitw, ani święceń i inwestycji. W stolicy Polski prezydent Trzaskowski każe urzędnikom mówić pan do pani, a pani do pana. W stolicy Polski nie będzie już zresztą ani urzędniczek, ani urzędników, teraz będą osoby urzędnicze. Jeśli oni wygrają eurowybory za rok, dwa, tak samo będzie w wielu innych miastach w Polsce. 9 czerwca możesz ich jednak powstrzymać" - mówi w spocie bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry.

W ostatnich dniach zrobiło się o nim głośno. "Gazeta Wyborcza" opisała, że Warchoł, kiedy był ministrem sprawiedliwości w dwutygodniowym rządzie Mateusza Morawieckiego, miał wnieść kasację na korzyść związanego z grupą Teddy Boys 95 Marcina S. pseud. Oslo lub Norweg. Teddy Boys 95 to chuligani Legii.

Czytaj też: "Gazeta Wyborcza": starcie na szczycie prokuratury w ostatnich dniach rządów PiS. Poszło o pseudokibica Legii

Marcin Warchoł (Suwerenna Polska) tvn24.pl

Listę PiS na Podkarpaciu zamyka Marek Kuchciński. To prawdziwy polityczny weteran, mandat posła sprawuje już siódmą kadencję. Na Podkarpaciu jest bardzo popularny i nie jest pozbawiony szans na przeprowadzkę do Brukseli i Strasburga.

"Ponad trzydziestoletnie doświadczenie, międzynarodowe kontakty i polityczne kompetencje pragnę wykorzystać na forum Parlamentu Europejskiego by tę współpracę wzmacniać broniąc praw i wolności obywatelskich oraz odwiecznych porządków kształtujących nasze życie rodzinne i społeczne" - czytamy na ulotce wyborczej Kuchcińskiego.

Kuchciński to "człowiek Kaczyńskiego", od wielu lat wysoko w lokalnych i krajowych strukturach PiS. W latach 2015-2019 pełnił funkcję Marszałka Sejmu, z której zrezygnował latem 2019 roku w atmosferze skandalu po tym, jak dziennikarze ujawnili, że jako marszałek Sejmu regularnie latał rządowym samolotem na weekendy do Rzeszowa, gdzie mieszka. Loty nie miały nic wspólnego z funkcją marszałka, ale odbywały się pod hasłem "oficjalnej misji". Według wyliczeń dziennikarzy Onetu takich "podniebnych podróży" marszałek Kuchciński miał odbyć prawie sto i miały one kosztować podatników - czyli nas wszystkich - ponad cztery miliony złotych.

Mimo skandalu pod koniec 2022 roku Kuchciński ponownie wszedł do rządu. 12 października 2022 został powołany przez prezydenta Andrzeja Dudę na stanowisko członka Rady Ministrów, dzień później premier Mateusz Morawiecki powierzył mu funkcję szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, którą pełnił do 27 listopada 2023 roku. Pełni funkcję przewodniczącego Parlamentarnego Zespołu ds. Europy Karpat.

Do wyborów idzie z hasłem "Czas na Podkarpacie. Czas na Europę Karpat". Kampanię prowadzi sztampową. Ze zdjęć i relacji, jakie zamieszcza w mediach społecznościowych, można wywnioskować, że spotyka się głównie z podkarpackimi działaczami i samorządowcami PiS.

Od lewej wójt Żurawicy Tomasz Szeleszczuk, Marek Kuchciński i marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl, który w wyborach do PE startuje z 3. miejsca PAP

"Kobiety liderki przynoszą innowacyjność, empatię i skuteczność"

Podkarpacką listę Trzeciej Drogi otwiera Elżbieta Burkiewicz, która jesienią w wyborach parlamentarnych wywalczyła mandat posłanki. Jest zastępczynią przewodniczącego Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz członkinią Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Gospodarki i Rozwoju.

Pochodzi z Mielca na Podkarpaciu, jest przedsiębiorczynią. Razem z siostrą prowadzi biznes w branży odzieżowej, ich firma zatrudnia ponad 120 osób, w większości kobiety. "Kobiety liderki przynoszą innowacyjność, empatię i skuteczność. Potrzebujemy tych cech, aby tworzyć Europejskie Podkarpacie - region, który będzie przykładem zrównoważonego rozwoju i technologicznych innowacji" - uważa Burkiewicz.

W Parlamencie Europejskim chce pozyskiwać fundusze alokowane przez Europejski Fundusz Społeczny dla Podkarpacia, które pozwolą rozwijać kolejne inicjatywy wspierające politykę pro-rodzinną, podejmować działania na rzecz poszerzenia oferty programów edukacyjnych i rozwojowych dla młodych osób, zabiegać o zwiększenie funduszy na rozwój woj. podkarpackiego i walczyć o nowe rozwiązania w europejskim prawie, które zapewnią pełniejszą ochronę środowiska.

Elżbieta Burkiewicz, "jedynka" Trzeciej Drogi na Podkarpaciu Oficjalny profil Elżbiety Burkiewicz, Posłanki na Sejm X kadencji

Traktorem po europoselski mandat

Z "jedynki" Konfederacji wystartuje Tomasz Buczek, rolnik z Kolbuszowej, lider podkarpackich struktur Ruchu Narodowego, który jest częścią Konfederacji. W przeszłości był wiceprezesem Młodzieży Wszechpolskiej na Podkarpaciu. W 2019 roku również startował w eurowyborach, ale mandatu nie zdobył, podobnie jak i w ostatnich wyborach samorządowych i parlamentarnych.

Tomasz Buczek do wyborów idzie z hasłem "Chcemy żyć normalnie". Kampanię prowadzi aktywną, zrzucił garnitur, do ludzi wychodzi w koszuli, bez krawatu i marynarki. Spotyka się z mieszkańcami miast i miasteczek, rozdaje ulotki. W kampanii pomaga mu "Traktor Wolności" - ciągnik z przyczepą, na której znajdują się hasła wyborcze Konfederacji. Ma docierać do gmin na Podkarpaciu, w których największe poparcie ma Prawo i Sprawiedliwość "które miało możliwość w Radzie Europejskiej wyznaczać standardy poprzez weto pana premiera Morawieckiego ale przez osiem lat tego nie czyniło".

"Dwójką" na liście Konfederacji jest Karolina Pikuła, która w ostatnich wyborach samorządowych ubiegała się o stanowisko prezydentki Rzeszowa. Z trzeciego miejsca wystartuje Adam Berkowicz z Krosna, który w ostatnich wyborach samorządowych zdobył mandat w sejmiku podkarpackim.

Traktor wolności i "jedynka" Konfederacji, Tomasz BuczekOficjalna strona Tomasza Buczka/Facebook.com

Najmłodsza jedynka do Parlamentu Europejskiego w Polsce

Liderką listy Lewicy na Podkarpaciu jest 27-latka z Sanoka, Wiktoria Aleksandra Barańska. Jest najmłodszą jedynką do Parlamentu Europejskiego w Polsce. - Chcę, żeby każda dziewczyna i każdy chłopak z Sanoka, z Brzozowa, z Krosna mieli takie same możliwości i perspektywy, jak ich rówieśnicy z Niemiec, z Francji czy Holandii. Zasługujemy na to i możemy to zrobić. Potrzebne jest więcej integracji, więcej współpracy i więcej lewicowej wrażliwości. A przede wszystkim dużo ciężkiej pracy. I my, jako Lewica, jesteśmy na tę pracę gotowi. Ja jestem na tę pracę gotowa - mówiła podczas inauguracji kampanii wyborczej.

Barańska ukończyła na Uniwersytecie Jagiellońskim studia literaturoznawcze, na Uniwersytecie Warszawskim tłumaczenia prawnicze i specjalistyczne w języku angielskim, obecnie jest doktorantką w dyscyplinie nauk o mediach. Prowadzi warsztaty dla młodzieży z edukacji seksualnej i antydyskryminacyjne. Od lat współorganizuje Marsze Równości na Podkarpaciu. Jest w zarządzie stowarzyszenia "Spójnik", które - jak informują jego członkowie - "działa na rzecz budowy świeckiego, opiekuńczego, równościowego państwa prawa".

Barańska należy do partii Razem. Z listy Lewicy startowała w ostatnich wyborach samorządowych, bezskutecznie ubiegała się o mandat radnej sejmiku wojewódzkiej oraz w wyborach parlamentarnych, gdzie - również bez powodzenia, walczyła o mandat posłanki.

Czytaj też: Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kandydaci Lewicy - pełna lista

Wiktoria Aleksandra Barańska, "jedynka" Lewicy do PEWiktoria Aleksandra Barańska/Facebook.com

W 2019 roku na Podkarpaciu wygrał PiS

Pięć lat temu podczas eurowyborów ponad 65 procent mieszkańców Podkarpacia zagłosowało na PiS. Koalicja Europejska zdobyła 21,56 proc. głosów. Do Parlamentu Europejskiego dostały się trzy osoby: Tomasz Poręba i Bogdan Rzońca z PiS oraz Elżbieta Łukacijewska z KE. Kandydaci podkarpackiej Konfederacji zdobyli 5,89 proc. poparcie. Na kandydatów Kukiz’15 oddało głos 3,38 proc. wyborców. Lewica Razem zdobyła 0,71 proc. głosów.

Frekwencja na Podkarpaciu w 2019 roku wyniosła wówczas 44,24 proc., co dało dziewiąte miejsce w skali kraju.

Autorka/Autor:ms/PKoz

Źródło: tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Donald Trump kończy swoją kampanię prezydencką wiecem w Michigan, który jest jednym ze stanów wahających się. Tymczasem niektóre jego wypowiedzi rodzą obawy, że w przypadku kiedy wynik wyborów okazałby się dla niego niekorzystny, może dążyć do jego podważenia. O takim scenariuszu pisze brytyjski "The Guardian".

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Źródło:
TVN24, Fakty TVN, PAP

W poniedziałek doszło do awarii w przedsiębiorstwie chemicznym Anwil we Włocławku. Jak przekazała spółka, część pracowników została ewakuowana. "Nie ma zagrożenia dla mieszkańców miasta" - poinformowano w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych włocławskiego urzędu miasta.

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Źródło:
tvn24.pl

- Antoni Macierewicz za każdym razem, jak jest u władzy, to powoduje jakiś skandal, który szkodzi Polsce - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych. Dodał, że "trzeba przerwać ten chocholi taniec". Mówił też o wtorkowych wyborach prezydenckich w USA.

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Źródło:
TVN24

Amerykańska policja podjęła szereg działań związanych z wyborami prezydenckimi. Przed budynkami rządowymi, w tym Białym Domem, pojawił się płot, a właściciele lokalnych biznesów zabezpieczają swój dobytek w obawie przed wybuchem zamieszek. Służby zapewniają jednak, że nie ma powodu do niepokoju.

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Źródło:
PAP

O sile "zwykłych ludzi" i oddolnych inicjatyw, tempie kampanii i jej "ogromnych zaskoczeniach", specyfice walki o wyborców, ale także o motywacjach zwolenników Donalda Trumpa oraz o różnorodnej grupie republikańskich wyborców mówili w "Tak jest" reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska oraz dziennikarz Radia 357 Michał Żakowski, którzy śledzą wyborczy wyścig w USA.

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

Źródło:
TVN24

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nam przepisami umożliwiającymi ponowne przeliczenie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych emerytur i rent rodzinnych przyznanych w czerwcu w latach 2009-2019. Według zapowiedzi wniosek o przeliczenie świadczenia będzie można złożyć od 1 czerwca 2025 roku.

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Źródło:
PAP

- W konstytucji jest jasny zapis, że wszyscy są równi wobec prawa, również Zbigniew Ziobro. Dlatego podjęliśmy decyzję o tym, że wystąpimy pierwszy raz w historii o zatrzymanie i doprowadzenie świadka przed komisję śledczą - powiedziała w "Kropce nad i" szefowa komisji do spraw Pegasusa Magdalena Sroka. Członek tego gremium Tomasz Trela ocenił, że "gdyby Zbigniew Ziobro nie miał nic na sumieniu, przyszedłby przed komisję".

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

Źródło:
TVN24

Magazyny energii oraz montaż mikroinstalacji wiatrowych będą objęte ulgą termomodernizacyjną - wynika z projektu rozporządzenia przygotowanego przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Jednocześnie nowe przepisy wykluczą możliwość skorzystania z ulgi termomodernizacyjnej w przypadku zakupu i montażu kotłów olejowych i gazowych.

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Zmiana daty startu systemu kaucyjnego ze stycznia na październik 2025 roku to kompromisowe, realne rozwiązanie - ocenili uczestnicy poniedziałkowej dyskusji na Forum Rynku Spożywczego i Handlu. Przedstawiciel jednego z operatorów systemu zwrócił jednak uwagę, że przesunięcie terminu oznacza koszty finansowe.

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Źródło:
PAP

Pod Pomiechówkiem znaleziono 17 monet. Pochodzą z XVI i XVII wieku z terenów Saksonii, Brandenburgii i Niderlandów. Ich wartość to około pół miliona złotych - oceniają znalazcy. - To jest chyba jeden z największych tego typu skarbów odkrytych do tej pory w Polsce - komentuje archeolog Piotr Duda.

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Źródło:
PAP

Czy kładąc się spać w powyborczą noc, Amerykanie będą znać nazwisko swojego kolejnego prezydenta? Historia pokazuje, że jest to możliwe - tak było np. z wyborem Baracka Obamy w 2012 roku. Dużo bardziej prawdopodobne jest jednak, że na wynik będziemy musieli zaczekać. Wiele godzin, a może nawet dni. Do kiedy?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Źródło:
BBC, CNN, NBC, tvn24.pl

Pod względem kulturowym i politycznym to bardziej znaczące nawet od poparcia Beyonce i Taylor Swift dla Kamali Harris. To było na innym poziomie - tak wpływowy portal Politico komentuje poparcie udzielone kandydatce demokratów przez portorykańskiego rapera znanego jako Bad Bunny. Portal zwrócił uwagę, że gwiazdor nie ograniczył się tylko do udzielenia poparcia, ale zaangażował się z własnym przekazem w "kluczowym momencie wyścigu" prezydenckiego.

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Źródło:
Politico, tvn24.pl

Dostawy 600-700 tysięcy ton ryżu rocznie, wypłaty w wysokości około 200 milionów dolarów, a także dostęp do technologii kosmicznych - to według południowokoreańskich mediów ofiaruje Rosja Korei Północnej w zamian za żołnierzy i sprzęt wojskowy do walki z Ukrainą. Kreml może także zaoferować reżimowi w Pjongjangu wsparcie wojskowe w razie zaostrzenia napięcia na Półwyspie Koreańskim - pisze dziennik "The Korean Herald".

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Źródło:
PAP

Czterech nastolatków zostało rannych, w tym dwóch poważnie, w ataku z użyciem między innymi siekiery na pokładzie kolejki podmiejskiej - poinformowała paryska policja. Zarówno cztery ranne osoby, jak i zatrzymany niedługo później jeden z napastników, są w wieku 16-17 lat.

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Źródło:
Guardian, BFMTV, Tribune de Geneve

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura poinformowała, że śledztwo w sprawie zabójstwa Jolanty Brzeskiej zostało umorzone. Powodem jest "brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego".

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Źródło:
tvn24.pl

Rząd wprowadzi bony na ubrania z drugiej ręki i dopłaty dla przedsiębiorców chcących otworzyć sklep typu second hand, a to wszystko po to, by zapobiegać zmianom klimatycznym - tak przynajmniej sądzą internauci i przypisują ową zapowiedź wiceministrze klimatu Urszuli Zielińskiej. Tylko że ta nigdy takich słów nie wypowiedziała.

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Źródło:
Konkret24
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jak dotąd to demokraci chętniej korzystali z możliwości wczesnego głosowania, jednak w 2024 roku korzystają z niego tłumnie również wyborcy republikańscy. Analizujący dane naukowcy zastanawiają się, co oznacza to dla wyborów prezydenta USA. I jeden wniosek jest oczywisty.

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Źródło:
NYT, Forbes, ABC News, Bipartisal Policy Center

Jolanta i Natalia Romiszewski to matka i córka, mieszkają w Pensylwanii. W nadchodzących wyborach prezydenckich Jolanta popiera kandydata republikanów Donalda Trumpa, a Natalia - demokratkę Kamalę Harris. Czy przedwyborcza polaryzacja odbija się na ich relacjach? O tym rozmawiała z nimi dziennikarka "Faktów" TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Źródło:
tvn24

Amerykański system wyborczy sprawia, że w stanach kluczowych (wahających się) rozstrzyga się przyszłość całego kraju. Jak wyglądają ostatnie sondaże i średnia sondażowa w Pensylwanii, Karolinie Północnej, Georgii, Michigan, Arizonie, Wisconsin i Nevadzie?

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Przez całą noc z 5 na 6 listopada oraz następnego dnia dziennikarze TVN i TVN24 będą na bieżąco relacjonować wydarzenia związane z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. We wtorek o godzinie 23:00 w TVN24 i TVN24 GO rusza program "Czas decyzji. Ameryka wybiera".

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Równolegle z kampanią kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych trwa ostra walka dezinformacyjna w sieci, której głównym celem już teraz jest podważenie wyniku głosowania. Stąd w mediach społecznościowych pojawią się przekazy o tym, że "maszyny do głosowania odmówiły wybrania Donalda Trumpa" czy "jeden pan głosował 29 razy". Pokazujemy, dlaczego są nieprawdziwe.

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

Źródło:
Konkret24

Wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych będzie miał wpływ nie tylko na gospodarkę USA, ale również będzie wiązał się z konsekwencjami dla rynków całego świata - zwracają uwagę analitycy Credit Agricole.

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Źródło:
tvn24.pl

Tomasz Jakubiak, juror popularnego programu kulinarnego "MasterChef", opowiedział w "Dzień dobry TVN" o swoim życiu z nowotworem. - To było strasznie trudne, że nie mogę zaprowadzić dziecka do przedszkola, nie mogę pójść na spacer, nie mogę pójść z kumplami na kawę - przyznał. Według jego żony Anastazji, życie jest teraz "zupełnie inne". - On na zewnątrz jest bardzo silny i wszystkim chce pokazać, że walczy - mówiła. Dodała, że mimo wszystko pojawia się "kruchość, lęk, strach".

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

Źródło:
Dzień Dobry TVN