Do sporej niespodzianki doszło w wyścigu pływackich sztafet mężczyzn 4x100 m. Amerykanie z Ryanem Lochte i Michaelem Phelpsem musieli zadowolić się srebrnym medalem. Wygrali Francuzi.
W niedzielny wieczór pływacy z USA mieli wielką chrapkę na złoto. Dzień wcześniej Lochte wygrał wyścig na 400 m stylem zmiennym, a Phelps wreszcie chciał powiększyć swój dorobek złotych krążków olimpijskich do piętnastu. Na drodze stanęli im rewelacyjni Francuzi. Pasjonującą walkę na ostatniej zmianie stoczyli Lochte i Yannick Agnel. O niecałe pół sekundy wygrali Trójkolorowi i zrewanżowali się Amerykanom za porażkę w Pekinie.
Torpeda w basenie
Agnel popłynął jak torpeda. To był jego wyścig życia. Uzyskał czas 46,74 s. Na 100 metrów jeszcze nikt szybciej nie popłynął. Brąz przypadł Rosjanom. Czwartym miejscem musieli zadowolić się mistrzowie świata z ubiegłego roku Australijczycy.
Wyniki finału pływania - 4x100 m st. dowolnym: 1. Francja (Leveaux, Gilot, Lefert, Agnel) 3.09,93 2. USA (Adrian, Phelps, Jones, Lochte) 3.10,38 3. Rosja (Greczyn, Łobincew, Morozow, Izotow) 3.11,41 4. Australia 3.11,63 5. RPA 3.13,45 6. Niemcy 3.13,52 7. Włochy 3.14,13 8. Belgia 3.14,40
Autor: twis / Źródło: tvn24.pl