Trzy dni po odpadnięciu w pierwszej rundzie play off ligi NBA klub Golden State Warriors zwolnił trenera Marka Jacksona. Jego następca nie jest jeszcze znany.
- Mark zrealizował wiele pozytywnych rzeczy w ciągu tych trzech lat i podniósł zespół na wyższy poziom. Jesteśmy mu za to wdzięczni, ale po prostu czujemy, że teraz najlepsza będzie zmiana szkoleniowca - oświadczył menedżer generalny Warriors Bob Myers.
Nieustanny progres
Decyzja o zwolnieniu jest o zaskakująca, bo Jackson z GSW w każdym kolejnym sezonie osiągał lepszy wynik. Zaczął od 23 zwycięstw w 82 spotkaniach, a zakończył na 51. To pod jego okiem rozkwitał talent Stephena Curry'ego, który już teraz jest uważany za jednego z lepszych rozgrywających NBA.
Problemem trenera były jednak bardzo złe relacje z kierownictwem Warriors. Jackson zawsze chodził własnymi ścieżkami i nie współdziałał z zarządem.
W sobotę w decydującym pojedynku ćwierćfinału Konferencji Zachodniej "Wojownicy" przegrali na wyjeździe z Los Angeles Clippers 121:126, a w całej rywalizacji ulegli 3-4.
Autor: kris / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP