Robotnicy na budowie autostrady - akurat wtedy, kiedy byli najbardziej potrzebni. Tyle że ci robotnicy nie byli tam z własnej woli, a z polecenia dyrektora więzienia, w którym odsiadywali swoje wyroki. Teraz jest skandal i dymisja szefa służby więziennej; padają też pytania: czy to była praca przymusowa, czy lewy biznes? Michał Tracz
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24