W mundialowej grupie A wszystko już jasne. Urugwaj pokonał Arabię Saudyjską 1:0 i zapewnił sobie miejsce w 1/8 finału. Przy jedynej bramce meczu fatalny błąd popełnił saudyjski bramkarz, a z prezentu skorzystał Luis Suarez.
Statystyki dwóch dotychczasowych starć obu ekip mogły bardzo dziwić. W 2002 roku Saudyjczycy zwyciężyli 3:2, a cztery lata temu padł remis 1:1. Urugwajczycy, dwukrotni mistrzowie świata, liczyli, że tym razem uda się wreszcie przełamać złą passę.
Przełamanie snajpera
Za strzelanie goli w Rostowie nad Donem odpowiedzialny miał być szczególnie Luis Suarez, który w meczu z Egiptem (1:0) raził nieskutecznością. I rzeczywiście, rozgrywający setny mecz w kadrze napastnik rozstrzygnął losy meczu.
El Pistolero zdobył jedyną bramkę spotkania. Wydatnie pomógł mu w tym bramkarz Mohammed Al-Owais, który minął się z piłką dośrodkowaną z rzutu wolnego. Suarezowi pozostało tylko dostawić nogę.
Piłkarze z Półwyspu Arabskiego po raz kolejny przegrali. Znów nie strzelili nawet gola, ale pozostawili po sobie zdecydowanie lepsze wrażenie niż w meczu otwarcia z Rosją (0:5). Saudyjczycy w statystykach nie ustępowali bardziej utytułowanym rywalom i przy odrobinie szczęścia mogli ten mecz nawet wygrać.
Awansowali
Urugwaj na rosyjskim mundialu jest skuteczny do bólu. Po raz drugi wygrał 1:0 i - obok Rosji - może być już pewny udziału w fazie pucharowej. W ostatniej kolejce grupy A piłkarze z Ameryki Południowej zagrają z gospodarzami o pierwsze miejsce.
Arabia Saudyjska i Egipt mogą się pakować, ale zanim wylecą z Rosji, zagrają ze sobą o trzecie miejsce w grupie.
Autor: pqv/twis/kwoj / Źródło: sport.tvn24.pl