Tylko kadra Rosji spośród drużyn, które w Polsce i na Ukrainie walczą w piłkarskich mistrzostwach Europy, nie ma w swojej kadrze zawodników zagranicznego pochodzenia. Rekordzistami są Francuzi, którzy mają aż 13 graczy z korzeniami w innych krajach.
Zagraniczne pochodzenie w reprezentacji Francji ma m.in. kapitan drużyny, Patrice Evra (Senegal/Wyspy Zielonego Przylądka), grający na co dzień na pozycji lewego obrońcy w Manchesterze United. Z Algierii pochodzą za to Samir Nasri oraz Karim Benzema. Pomarańcze z importu
Na drugim miejscu zestawienia znaleźli się Holendrzy z dziewięcioma "obcokrajowcami".
W zespole "Oranje" grają m.in. pomocnik Rafael van der Vaart (Hiszpania), bramkarz Michel Vorm (Surinam) czy napastnik Luuk de Jong (Szwajcaria).
Chorwacka kadra "w kratkę"
Z kolei brązowy medal należy ex aequo do Chorwatów i Irlandyczków, którzy mają po ośmiu "zagranicznych" piłkarzy w swoich kadrach.
Wśród Chorwatów na boisku możemy zobaczyć na przykład grającego na pozycji napastnika Mario Mandzukicia (z pochodzeniem niemieckim) czy Ivan Raitiia, posiadającego również obywatelstwo szwajcarskie.
Za to wśród Irlandczyków grają m.in. Keiren Westwood, Paul Green, czy James McLean (wszyscy z Wielkiej Brytanii). Polska "na piątkę"Polska zajmuje szóste miejsce w zestawieniu, z pięcioma takimi zawodnikami - Sebastianem Boenischem, Adamem Matuszczykiem, Eugenem Polanskim (wszyscy Niemcy) oraz Damienem Perquisem i Ludovikiem Obraniakiem (obaj Francja). Tyle samo "obcokrajowców" mają Grecy, Portugalczycy i Szwedzi. W rankingu wzięto pod uwagę graczy, którzy mają podwójne obywatelstwo lub których jeden z rodziców jest innego pochodzenia.
Autor: dp//bgr/k / Źródło: PAP, tvn24.pl